Armaty były, ale raczej się nie przydały. Jakiej broni używali Krzyżacy pod Grunwaldem?

Armaty były, ale raczej się nie przydały. Jakiej broni używali Krzyżacy pod Grunwaldem?

Dodano: 

Zakonny rynsztunek

Strzelcy zakonni byli chronieni najczęściej przez kolczugę lub przez płaty. Rozpowszechnione były hełmy otwarte lub kapaliny, które łączono często z czepcem kolczym. Do dyspozycji, oprócz miecza, strzelcy mieli lekką kuszę. Łuków używano rzadko.

Rycerze-kopijnicy nosili zwykle kolczugi, czasem dodatkowo chronieni byli napierśnikiem lub płatami. Pełne zbroje płytowe, tak często przedstawiane w filmach i literaturze, mogli, ze względów finansowych, posiadać w zasadzie tylko bracia zakonni, rycerze-ziemianie i bogatsi goście. Ci wybitniejsi rycerze mieli zazwyczaj także hełmy z przyłbicami.

Uzbrojenie jazdy-kopijników składało się z długiej i ciężkiej kopii, liczącej do 4 metrów oraz miecza. Mniejszym uznaniem cieszyły się wszelkiego rodzaju topory i buzdygany. Jazda krzyżacka także posiadała specyficzne tarcze, jednak ze względu na objętość artykułu, zasygnalizuję tylko ten temat.

Piechota zakonna nosiła płaty, kolczugi, zaś głowa chroniona była zwykle tanim kapalinem. Piechur mógł też posiadać tarczę, najczęściej pawęż. Część wojowników korzystała z uzbrojenia pruskiego, które to nawiązywało do wzorów wschodnich (ruskich), w tym właśnie krótszych i lżejszych włóczni zwanych przez Długosza sulicami, „których w wojsku Krzyżackiem wielka była liczba”. Z bronią tą wiąże się ciekawe wydarzenie, bowiem z jej powodu w pewnym momencie bitwy Polacy nie poznali oddziałów krzyżackich.

Wóz albo przewóz…

Krzyżacy dysponowali też licznymi wozami taborowymi. Część z nich służyła do transportu piechurów i mogła być skutecznie wykorzystana w odpowiednim ustawieniu do obrony. Już wcześniej, jak choćby przy zajmowaniu Gotlandii, stosowano taką taktykę. Wozy służyły też w ostatniej fazie bitwy za schronienie dla wycofujących się krzyżaków.

Kroniki odnotowują, że „zie mało także Prusaków, umknąwszy z bitwy, schroniło się między tabory i obozy, gdzie się bronić chcieli: tych wojska królewskie wdarłszy się do obozów Pruskich wytępiły mieczem albo pobrały w niewolą” i „w miejscu obozów (…) utworzywszy z wozów wał (…) zaczęli się bronić”.

Ponadto, jak uważa Zofia Kowalska, w XV wieku rozpowszechniła się w wojsku krzyżackim instytucja lekarza polowego, stąd też możemy przyjąć, że w taborze, albo i na samym polu bitwy znajdowały się po stronie zakonnej takie służby. Czy i wśród Polaków istniała funkcja „sanitariusza” nie udało mi się ustalić.

Istnieją również przesłanki, aby wnioskować, iż pod Grunwaldem była stosowana broń palna; używano jej już wówczas w walkach oblężniczych, jednak na tamtejszym polu bitwy, w wyniku wykopalisk znaleziono relikty mogące stanowić amunicję do takiej broni, a mianowicie niewielkie, wyprodukowane przez człowieka kule.