Kozacy brali udział w rzezi powstańczej Warszawy. Współpracowali z bestialską grupą Dirlewangera

Kozacy brali udział w rzezi powstańczej Warszawy. Współpracowali z bestialską grupą Dirlewangera

Dodano: 
SS-Gruppenführer Heinz Reinefarth w czapce "kubance" oraz żołnierze 3 Pułku Kozaków płk. Jakuba Bondarenki - okolice ul. Wolskiej w Warszawie
SS-Gruppenführer Heinz Reinefarth w czapce "kubance" oraz żołnierze 3 Pułku Kozaków płk. Jakuba Bondarenki - okolice ul. Wolskiej w Warszawie Źródło: Wikimedia Commons / domena publiczna
W założeniu oddziały kozackie służące u boku Hitlera miały przede wszystkim być wsparciem w walkach przeciwko Sowietom. III Rzesza miała dla nich jednak inne zadanie. W roku 1944 Kozacy nie tylko pacyfikowali Jugosławię, ale też brali czynny udział w rzezi powstańczej Warszawy.

Wybuch Powstania Warszawskiego wywołał wściekłość Adolfa Hitlera. Pacyfikacja Warszawy była więc nie tylko wygaszeniem walk, ale przede wszystkim zemstą na mieście, które śmiało podjąć walkę o wolność. Gniew Hitlera odczuć mieli przede wszystkim cywilni mieszkańcy stolicy. Terror był zresztą jedną ze sprawdzonych metod sprawowania władzy na podbitych terenach Polski - wobec ciągle niewystarczającej liczby sił wojskowych, które mogłyby zapewnić spokój, starano się przede wszystkim rzucić cień strachu na ludność cywilną, a tym samym w pełni ją sobie podporządkować. Taką taktykę do ekstremum rozwinięto w zbuntowanej Warszawie. Do pacyfikacji Powstania stworzono Grupę Korpuśną gen. Ericha von dem Bacha-Zelewskiego, w skład której, obok żołnierzy Wehrmachtu i SS, weszły także nieniemieckie formacje wojskowe, w których służyli przede wszystkim Rosjanie, Azerowie, Tatarzy oraz Kozacy. Z relacji ofiar wynika, że oddziały te cechowało szczególne okrucieństwo i bezwzględność. To one miały ponosić główną odpowiedzialność za rzeź Woli i Ochoty, awangardą bestialstwa miały być zaś formacje kozackie.

Skąd u boku Adolfa Hitlera wzięli się Kozacy? W XIX wieku społeczności kozackie, wcześniej uważane za buntownicze i niechętne każdej władzy, stały się jednym z najważniejszych filarów carskiej rządów w Rosji. Za tą niezwykłą przemianą stała umiejętna polityka Romanowów, którzy dzięki rozlicznym przywilejom nadawanym Kozakom uzyskali w nich wiernego sojusznika. Nie można się więc dziwić, że komunistyczne władze w latach 20. i 30. XX wieku nie darzyły ich zaufaniem. Decyzje ekonomiczne i polityczne podejmowane przez bolszewików podkopywały tradycyjne formy kozackiego życia, co budowało oczywistą niechęć Kozaków do nowej władzy. Niezadowolenie to z czasem przerodziło się w nienawiść, która w chwili ataku III Rzeszy na ZSRR wepchnęła ich w niemieckie objęcia.

Pierwsze formacje kozackie służące u boku III Rzeszy zaczęły powstawać już w 1941 roku, próby te były jednak nieśmiałe i ograniczały się do tworzenia małych formacji taktycznych służących głównie do zwiadu i walki z partyzantami. Wynikało to zarówno z ideologicznej nieufności Hitlera do ochotników obcego pochodzenia, jak i z logistycznych możliwości wyposażenia nowych oddziałów. Sytuacja zaczęła się jednak zmieniać w obliczu niemieckich klęsk. Obcojęzyczni ochotnicy stali się wartościowym materiałem, służącym uzupełnieniu niedoborów w rodzimych formacjach wojskowych. W roku 1942, z inicjatywy niemieckiego Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych, oficjalnie podjęto decyzję o formowaniu oddziałów nieniemieckich, szczególnie na zajętych terenach Związku Radzieckiego. Miały wśród nich być także oddziały kozackie, tworzone zarówno z ochotników pozyskanych z zajętych terenów, dezerterów z wojsk sowieckich, jak i z jeńców wojennych. Wkład w tworzenie kozackich jednostek mieli także emigranci, którzy w latach 20. opuścili Rosję w obawie przez bolszewikami. Powstawanie nowych formacji miało ogromne znacznie propagandowe. Już w 1943 roku pismo „Die Wehrmacht” opublikowało artykuł chwalący niezwykłą odwagę Kozaków i ich zaangażowanie w walce z bolszewizmem.