Znak Polski Walczącej na pomniku żołnierzy Armii Czerwonej. Rosyjska dyplomacja nie szczędzi ostrych słów

Znak Polski Walczącej na pomniku żołnierzy Armii Czerwonej. Rosyjska dyplomacja nie szczędzi ostrych słów

Zniszczony pomnik
Zniszczony pomnik Źródło: Twitter / @rusemb_pl
Policja szuka sprawców, którzy rozbili płytę pomnika żołnierzy radzieckich w Szczyrku oraz namalowali na nim farbą znak Polski Walczącej. Ambasada Rosji opublikowała stenogram z briefingu rzecznik MSZ, w trakcie którego nie szczędziła ona ostrych słów zarówno pod adresem władz Polski, jak i sprawców.

Pomnik żołnierzy Armii Czerwonej znajduje się za budynkiem Poczty Polskiej w Szczyrku. Nieznany sprawca stłukł płytę i namalował na pozostałym fragmencie symbol Polski Walczącej. Obecnie policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.

Rosyjska ambasada domaga się usunięcia skutków wandalizmu oraz znalezienia i ukarania winnych. Placówka dyplomatyczna wydała oświadczenie, w którym zwróciła uwagę na to, że to już jedenasty przypadek wandalizmu wymierzonego w rosyjskie obiekty pamięci w Polsce. "Chodzi o przedłużające się bachanalia wokół dziedzictwa wojennego i historycznego, za które odpowiedzialność ponoszą władze kraju. W gruncie rzeczy podobne przestępcze wyczyny stanowią bezpośredni skutek tak zwanej »polityki historycznej« prowadzonej oficjalnie przez Warszawę, a także krzewionej przez nią sfałszowanej wersji kluczowych wydarzeń XX wieku" – napisano w komunikacie, w którym zacytowano słowa ze środowego briefingu rzecznik MSZ Rosji Marii Zacharowej.

Oficjalna przedstawicielka rosyjskiej dyplomacji stwierdziła też, że "zgodnie z wypaczonymi wyobrażeniami rosyjscy żołnierze-wyzwoliciele są obwoływani w Polsce »okupantami«, a monumenty, upamiętniające ich bohaterski czyn, pod przykrywką pseudoprawomocnych decyzji są skazywane na totalną likwidację jako niechciane materialne świadectwo decydującego wkładu ZSSR w zwycięstwo nad faszyzmem, stają się celem dla różnego rodzaju ludzi z marginesu społecznego".

twitter

Źródło: Twitter, MSZ Rosji