Nadzy ludzie grający w berka w komorze gazowej. Środowiska żydowskie żądają wyjaśnień od Dudy i Szydło

Nadzy ludzie grający w berka w komorze gazowej. Środowiska żydowskie żądają wyjaśnień od Dudy i Szydło

Dodano: 
Kadr z filmu "Berek"
Kadr z filmu "Berek" Źródło: artmuseum.pl
Środowiska żydowskie na całym świecie są oburzone filmem „Berek”, który w w 2015 roku zaprezentowano na wystawie w krakowskim Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK. Zwrócono się do prezydenta Andrzeja Dudy i premier Beaty Szydło o wyjaśnienie, dlaczego pozwolono, by film nakręcono w byłym, nazistowskim obozie Stutthof.

Film „Berek” powstał w 1999 roku. Przedstawia on grupę dorosłych bawiących się w berka. „Są nadzy, biegają dookoła, dużo się śmieją, ale są również bardzo poważni – świadomi, że znajdują się w komorze gazowej byłego nazistowskiego obozu zagłady” – czytamy w opisie produkcji na stronie artmuseum.pl.

„Berek” w 2015 roku został zaprezentowany na wystawie w krakowskim Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK. Podjęto wtedy decyzję o usunięciu go z wystawy na jakiś czas, po protestach środowisk żydowskich. Potem jednak został przywrócony, co argumentowano „obroną ekspresji artystycznej”. W środę 29 listopada Izraelskie Centrum Organizacji Ocalałych z Holokaustu, Centrum Szymona Wiesenthala i kilka innych organizacji zaapelowało do prezydenta Andrzeja Dudy i premier Beaty Szydło o wyjaśnienie, dlaczego artyści dostali pozwolenie, by nakręcić film „Berek” w byłym, nazistowskim obozie Stutthof.

„Film przedstawia z pozoru niewinną zabawę w berka grupy osób w różnym wieku - jej przebieg został zarejestrowany w dwóch różnych, ale podobnych do siebie miejscach. Pod koniec filmu okazuje się, że jedno z nich jest komorą gazową nazistowskiego obozu zagłady. To z pozoru szokujące zestawienie z jednej strony hałaśliwej dziecięcej gry i pamięci o jednej z największych zbrodni w historii ludzkości” – podkreślono na artmuseum.pl.

Źródło: timesofisrael.com / artmuseum.pl