Stefan Michnik: Zarzuty wobec mnie dotyczą starych czasów. Szukają kozła ofiarnego

Stefan Michnik: Zarzuty wobec mnie dotyczą starych czasów. Szukają kozła ofiarnego

Wejście do IPN
Wejście do IPNŹródło:Wikipedia / By Adrian Grycuk (Own work), CC BY-SA 3.0 pl
Reporter portalu Niezalezna.pl skontaktował się z mieszkającym w Szwecji Stefanem Michnikiem, który jest podejrzewany przez pion śledczy IPN o popełnienie zbrodni komunistycznych.

– To wygląda dosyć niesympatycznie, ale co ja mogę na to poradzić. Są dwie decyzje szwedzkiego sądu, że z powodu przedawnienia odmawia żądaniu polskich władz. Ja jestem obywatelem szwedzkim – podkreślił Stefan Michnik w rozmowie z reporterem Niezależna.pl. W jego ocenie każdy rząd ma swoje własne prawa. – Stary rząd miał swoje, nowy ma swoje. O tym, jaka jest interpretacja prawa, decyduje ten, kto rządzi. Problem jest tylko w tym, że te wszystkie zarzuty do mnie dotyczą starych czasów. Nawet nie mogę się odnieść do nich, bo nie prowadziłem żadnych notatek, a poza tym ja bylem tam dosyć krótko. Szukają kozła ofiarnego – zaznaczył.

MSZ wzywa szwedzkiego ambasadora

W połowie grudnia Wojskowy Sąd Okręgowy przekazał do Szwecji wniosek o aresztowanie stalinowskiego sędziego Stefana Michnika, który mieszka obecnie w Szwecji i – jak podał pion śledczy IPN – co najmniej od 2008 r. unika jakichkolwiek kontaktów z polskimi instytucjami. Informację o przekazaniu dokumentów, które zostały przetłumaczone na język szwedzki, potwierdził Robert Janicki, rzecznik prasowy pionu śledczego IPN. Na początku lutego szwedzki sąd nie wyraził zgody na wydanie Stefana Michnika. Decyzję motywowano przedawnieniem się zarzucanych mu czynów oraz kwestią posiadania szwedzkiego obywatelstwa.

W rozmowie z Radiem Zet do sprawy odniósł się wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. – Sytuacja, w której odmawia się wydania stalinowskiego zbrodniarza, który ma na koncie wyroki śmierci, któremu jasno udowodniono zbrodnie przeciwko ludzkości, które nie podlegają przedawnieniu, to jest sytuacja bezprecedensowa – ocenił wiceminister. – Argumenty, że to są sprawy zapomniane, przedawnione, które w tej sprawie po stronie szwedzkiej zapadły, są dla nas nie do zaakceptowania, więc reakcja w tej sprawie musi być zdecydowana – dodał. Szynkowski vel Sęk poinformował również, że do MSZ został wezwany ambasador Szwecji Stefan Gullgren, z którym będzie na ten temat rozmawiać. – Zasada nieprzedawniania się zbrodni przeciwko ludzkości jest jedną z podstaw prawa międzynarodowego, a więc nie jest to kwestia regulowana przez przepisy krajowe – podkreślił.

O co jest podejrzany Stefan Michnik?

Stefan Michnik podejrzany jest o popełnienie w 1952 i 1953 roku w Warszawie trzydziestu przestępstw stanowiących zbrodnie komunistyczne, wyczerpujących znamiona zbrodni przeciwko ludzkości. Ziobro tłumaczył, że chodzi m.in. o wydanie bezprawnych wyroków orzekających kary śmierci m.in. wobec jednego z żołnierzy ZWZ czy kuriera z Korpusu Polskiego dowodzonego przez gen. Władysława Andersa. –  zebrała dowody i postawiła zarzuty m.in. popełnienia czterech zabójstw, morderstw sądowych. Dotyczy to sędziego, pana Stefana Michnika i prokuratura w sposób skuteczny nie tylko postawiła te zarzuty, ale uzyskała od sądu tymczasowe aresztowanie oraz decyzję niezawisłego sądu o Europejskim Nakazie Aresztowania, którego celem jest sprowadzenie do kraju, postawienie przed sądem i pociągniecie do odpowiedzialności za zbrodnie owego stalinowskiego sędziego – powiedział podczas konferencji prasowej . Andrzej Pozorski dodał, że w toku postępowania zgromadzono materiał dowodowy dający podstawy do przyjęcia, że sędzia Stefan Michnik sprzeniewierzył się zasadzie obiektywizmu, określonej w art. 5 ówcześnie obowiązującego kodeksu wojskowego postępowania karnego, a orzekając w sprawach karnych kierował się przede wszystkim przesłankami natury ideologicznej, dążąc do fizycznej eliminacji osób postrzeganych przez ówczesne władze jako przeciwników politycznych.

Źródło: Niezalezna.pl