Dziś Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Prezydent Duda odda im hołd

Dziś Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Prezydent Duda odda im hołd

Żołnierze wyklęci
Żołnierze wyklęci Źródło: Wikimedia Commons
Ustanowiony 9 lutego 2010 roku Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” jest hołdem wyrażonym bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu reżimowi komunistycznemu. Jednym z punktów piątkowych obchodów będzie udział głowy państwa w uroczystościach w Wysokiem Mazowieckiem.

Prezydent weźmie udział w uroczystościach przed pomnikiem ku czci Kazimierza Kamieńskiego pseudonim „Gryf” i „Huzar”. Obchody poświęcone również żołnierzom kapitana, odbędą się w Wysokiem Mazowieckiem. Miejsce nie zostało wybrane przypadkowo. „Huzar” był związany ze wspomnianą miejscowością, gdzie chodził do gimnazjum handlowego i zdał maturę.

twitter

Kamieński w 1945 roku wstąpił do Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, po czym rozpoczął walkę z bezpieką. Został aresztowany w październiku 1952 roku. Rok później rozstrzelano go w białostockim więzieniu. W listopadzie 2007 roku wraz z innymi „Żołnierzami Wyklętymi” został przez ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

Kim byli „Wyklęci”?

Wyklęci stanowili bardzo zróżnicowaną grupę zbrojnych, która składała się zarówno z żołnierzy AK, Narodowych Sił Zbrojnych oraz żołnierzy WL. Od 1943 do 1945 roku z szeregów Wojska Ludowego zdezerterowało prawie 25 tys. żołnierzy i oficerów, część z nich trafiła do oddziałów partyzanckich. Ich motywacją często okazywały się represje wobec żołnierzy AK i innych organizacji walczących o wolność.

Szacuje się, że Polskie podziemie antykomunistyczne miało w swoich szeregach ok. 250 000 członków, w tym około 40 tysięcy żołnierzy, którzy prowadzili walkę z bronią w ręku. Po amnestii w 1947 roku niepodległościowe podziemie liczyło nie więcej niż dwa tysiące osób. Występowali oni przeciwko administracji komunistycznej, zwalczali działalność NKWD oraz UB na terenie Polski, wyzwalali aresztowanych z więzień, piętnowali kolaborantów i likwidowali zdrajców. W sumie Wyklęci przeprowadzili 12 tysięcy akcji, w których zostało zabitych 529 funkcjonariuszy SB (służby bezpieczeństwa) i MO (milicji obywatelskiej), 429 żołnierzy Armii Czerwonej i 303 żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego.

Ostatnim partyzantem podziemia antykomunistycznego był sierżant Józek Franczak ps. „Lalek”. Walkę prowadził od września 1939 roku jako zawodowy podchorąży w Równem na Wołyniu, następnie wchodził w skład Armii Krajowej a później „Wolności i Niezawisłości”. Służba Bezpieczeństwa PRL namierzyła go dopiero w 1963 roku. „Lalek” nie chciał dać się aresztować i zginął w strzelaninie z milicją i SB.

Czytaj też:
Skandaliczne słowa przypisane prezydentowi. Krystyna Janda udostępnia fake newsa

Źródło: Kancelaria Prezydenta