Zaginiony polski orzeł ze swastyką na niemieckiej aukcji. Poseł PiS apeluje do ministra kultury

Zaginiony polski orzeł ze swastyką na niemieckiej aukcji. Poseł PiS apeluje do ministra kultury

Na niemieckiej aukcji pojawił się oryginalny orzeł z głowicy sztandaru 1 Pułku Strzelców Podhalańskich. Artefakt ma znajdować się w USA. Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk zaapelował o interwencję w tej sprawie do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego.

„Poproszę ⁦Piotra Glińskiego⁩ o interwencje w domu aukcyjnym i zwrot do Polski skradzionego orła z sztandaru 1 Pułku Strzelców Podhalańskich z Nowego Sącza” – napisał Arkadiusz Mularczyk na Twitterze. – „Sprawa zaginionego orła 1 Pułku Strzelców Podhalańskich jest dobrym przykładem, że mimo upływu tylu lat od II wojny światowej nadal jesteśmy okradani z naszej historii i pamiątek narodowych” – dodał poseł w kolejnym wpisie.

twitter

Jak informuje portal Zwiadowca Historii ten sam orzeł miał być 3 lata temu znaleziony przez robotnika na terenie robót budowlanych w Niemczech. Odkrywca pochwalił się znaleziskiem w internecie, zamieszczając jego zdjęcie, ale po tym wpisie słuch o nim zaginął. Teraz orzeł odnalazł się na stronie internetowej niemieckiego domu aukcyjnego. O tym, że to ten sam zabytek świadczą jego zdjęcia, przede wszystkim brak korony.

Orzeł wykonany jest ze srebra. Ma wysokość 33 cm i waży 1 380 g. Artefakt jest w złym stanie, widać na nim ślady zużycia i pozbawiony jest korony. Na sztandarowym grocie wyryta jest góralska swastyka, nazywana „krzyżykiem niespodzianym”. To symbol, który był bardzo popularny w dwudziestoleciu międzywojennym na Podhalu i występował również w symbolice wojskowej.

Wojskowy orzeł z góralską swastyką 1 Pułkowi Strzelców Podhalańskich 21 października 1928 roku wręczył prezydent Ignacy Mościcki w Nowym Sączu. 5 września 1939 roku pułk walczył w obronie tego miasta. Następnie żołnierze schronił się w górskich lasach. 18 września resztki pułku stoczyły ostatni bój pod Rzęsną Ruską, jako straż tylna 24 Dywizji Piechoty. Zaledwie kilkudziesięciu zdołało przebić się do Lwowa.

Sztandar pułku zaginął. Sam orzeł ze sztandaru mógł trafić do Niemiec jako wojenny łup. Jednak oficjalnie nie znajduje się w katalogu strat wojennych prowadzonych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Aukcja „Ordery i międzynarodowe militaria” ma rozpocząć się w czwartek, 23 maja 2019 r. o godzinie 10:00. Cena wywoławcza została ustalona na 10 tysięcy euro. Możliwe, że Ministerstwo Kultury będzie próbowało zablokować aukcję i podejmie próbę odzyskania artefaktu.

Czytaj też:
Saszetki ze swastyką w polskim Auchanie. Klientka zauważyła symbol po kilku tygodniach

Źródło: WPROST.pl / Zwiadowca Historii