„O samolocie, który w 2010 roku rozbił się w Rosji, z polskim prezydentem na pokładzie, donoszą media na całym świecie. O innych pasażerach, którzy zginęli, również. Ukraińscy dziennikarze szczególnie interesują się urodzoną na Wołyniu Anną Walentynowicz. Odkrywają, że we wsi Sadowe pod Równem nadal mieszka jej rodzeństwo. Radio Swoboda tytułuje swój materiał: »W katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem zginęła Ukrainka, która odmieniła losy Polski«” – czytamy na początku książki „Walentynowicz. Anna szuka raju”, która jest owocem dziennikarskiego śledztwa Doroty Karaś i Marka Sterlingowa.
Kim naprawdę była Anna Walentynowicz?
Autorzy dotarli do nigdy nie publikowanych archiwalnych nagrań i dokumentów. Odwiedzili rodzinę Anny w Ukrainie, skłonili do zwierzeń jej syna Janusza Walentynowicza. Rozmawiali z przyjaciółmi i przeciwnikami Anny: Lechem Wałęsą, Bogdanem Borusewiczem, Hanną Krall, Krzysztofem 2, agentem, który zaważył na relacjach Anny z Wałęsą. Przeczytali w IPN-ie teczki związane z działalnością opozycji.
Na łamach książki Karaś i Sterlingow starają się znaleźć odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytania: „Kim naprawdę była Anna Walentynowicz? Dlaczego przez lata zatajała prawdę o swoim pochodzeniu? Jak »służąca z Ukrainy« trafiła do gdańskiej stoczni? Kiedy Walentynowicz odcięła się od komuny? Jakie dokumenty są tego świadectwem?”. Czytelnik będzie mógł zapoznać się również z innymi nurtującymi kwestiami takimi jak proces tworzenia Solidarności, historia napięć między Wałęsą a Walentynowicz czy przyczyny strachu, jaki odczuwała główna bohaterka książki.
Pozycja wzbogacona jest licznymi zdjęciami pochodzącymi zarówno z prywatnych archiwów Walentynowicz, jak i dokumentujących działalność Solidarności. „Prawdziwą bohaterką książki jest Anna prywatna, ale opowieść o jej życiu jest opowieścią o współczesnej Polsce” – zapewniają autorzy, a dla czytelników zainteresowanych zgłębieniem tej historii jest dobra wiadomość: książka „Walentynowicz. Anna szuka raju” pojawiła się już na rynku nakładem wydawnictwa Znak.