Sikorski nie został zamordowany? IPN zakończył śledztwo

Sikorski nie został zamordowany? IPN zakończył śledztwo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gen. Władysław Sikorski w dniu swojej śmierci (fot. NN, Ministerstwo Informacji rządu RP) 
Śledztwo prowadzone przez warszawski Instytut Pamięci Narodowej dot. śmierci gen. Władysława Sikorskiego zostało umorzone.

"W dniu 30 grudnia 2013 r. prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie zakończył śledztwo w sprawie sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w komunikacji powietrznej w dniu 4 lipca 1943 r. w Gibraltarze, w wyniku której na pokładzie Liberatora MK II nr ewid. AL 523, należącego do 511 dywizjonu brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych, ponieśli śmierć: Premier i Naczelny Wódz Sił Zbrojnych RP gen. broni Władysław Sikorski, gen. bryg. Tadeusz Klimecki, płk Andrzej Marecki, por. Józef Ponikiewski, por. Zofia Leśniowska, Adam Kułakowski i Jan Gralewski” – napisano w komunikacie na stronie internetowej IPN.

W toku śledztwa ekshumowano gen. Władysława Sikorskiego, gen. Tadeusza Klimeckiego, płk Andrzeja Mareckiego i por. Józefa Ponikiewskiego, przeanalizowano dokumentację zarówno tę znajdującą się w Kisch archiwach, jak i tę z archiwów brytyjskich, przesłuchano w charakterze świadków bliższych i dalszych członków rodzin ofiar, głównie pod kątem uzyskania informacji, umożliwiającej ich dalszą procesową weryfikację, a także przesłuchano dwie ostatnie żyjące osoby będące świadkami zdarzenia.

"W efekcie podjętych na szeroką skalę działań procesowych wykluczono ponad wszelką wątpliwość, aby śmierć Naczelnego Wodza oraz pozostałych poddanych badaniom pośmiertnym osób została spowodowana w sposób przestępczy, przed wylotem z Gibraltaru. Obraz sekcyjny oraz wyniki badań dodatkowych ukazały, że śmierć pokrzywdzonych nastąpiła w przebiegu wypadku komunikacyjnego w okolicznościach zbliżonych do tych ustalonych przez komisję brytyjską z 1943 r., których to ustaleń  polskie organy państwowe na emigracji nigdy nie kwestionowały. Wówczas jako przyczynę katastrofy przyjęto zablokowanie sterów wysokości samolotu, do którego doszło z przyczyn niemożliwych do ustalenia. Przeprowadzone w toku śledztwa dowody nie dostarczyły podstaw do potwierdzenia, ale i jednocześnie wykluczenia tezy, iż do katastrofy doszło wskutek zawinionego działania człowieka, a więc sabotażu. Idąc dalej, w przebiegu postępowania nie zebrano dostatecznych danych przemawiających za przyjęciem znamion zbrodni komunistycznej” – dodano w oświadczeniu na stronie IPN.


Źródło: IPN