"Dzień Jedności Narodowej" - Rosjanie cieszą się z wygnania Polaków

"Dzień Jedności Narodowej" - Rosjanie cieszą się z wygnania Polaków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kreml (fot.sxc.hu)
W 2004 roku prezydent Władimir Putin ustanowił Dzień Jedności Narodowej - święto, które Rosjanie obchodzą 4 listopada na pamiątkę wypędzenia polskich wojsk z Kremla. Co ważne, ta rocznica to nie tylko wygnanie Polaków z Moskwy, ale też zakończenie tzw. okresu "wielkiej smuty" w Rosji.
Należy też pamiętać, że rok później tj. w 1613 r. zakończyło się też trwające 15 lat bezkrólewie. Podczas Soboru Ziemskiego w Moskwie, na cara został wybrany syn metropolity Filareta (pojmanego przez Żółkiewskiego) - Mikołaj Romanow.

Dlaczego doszło do wybuchu antypolskiego powstania? W 1610 r. rosyjscy bojarzy, zmęczeni walkami z Polską, zdecydowali się poprosić Zygmunta III Wazę o to, by jego syn (później Władysław IV Waza) objął tron w Rosji. Król Polski postanowił, że najpierw wyśle do Moskwy wojska (by zabezpieczyć przyjazd syna) a dopiero później wyśle królewicza na Kreml, by koronowano go na cara.

Jednak przez dwa lata król nie wysłał królewicza do bojarów, przez co w Rosji rosły tendencje antypolskie. Już w 1611 r. w Niżnym Nowogrodzie zaczął burzyć się kupiec Minin, do którego w 1612 r. dołączył kniaź Pożarski. Połączone siły powstańców antypolskich zmusiły 7 listopada 1612 r. polskie wojska do opuszczenia Kremla.

Początkowo Dzień Jedności Narodowej, który upamiętnia te wydarzenia, miał zastąpić inną rocznicę. Mianowicie: 7 listopada obchodzono w Rosji rocznicę Wielkiej Rewolucji Październikowej i Władimir Putin chciał dać Rosjanom nowe święto, jednocześnie odbierając stare.

Wprost.pl