Żona oficera zmarłego pod Smoleńskiem popiera Stuhra. „Tyle lat... a naród wciąż żądny krwi”

Żona oficera zmarłego pod Smoleńskiem popiera Stuhra. „Tyle lat... a naród wciąż żądny krwi”

Krystyna Łuczak-Surówka
Krystyna Łuczak-SurówkaŹródło:Facebook / KrystynaLS
Krystyna Łuczak-Surówka, żona zmarłego 10 kwietnia 2010 roku oficera BOR, w odważnej wiadomości na Facebooku podkreśla: „Nie jestem waszą smoleńską wdową”.

W niedawnym materiale „Wiadomości” TVP przypomniały i po raz kolejny skrytykowały skecz Macieja Stuhra, nawiązujący do katastrofy smoleńskiej. W odpowiedzi aktor zamieścił post na Facebooku, w którym polityczne granie Smoleńskiem nazwał „skur***stwem”. Podkreślał też, że jego żarty nie były kpiną ze zmarłych, a wyrazem zmęczenia uprawianą przez PiS „polityką smoleńską”. W poniedziałek 13 czerwca Stuhra wsparła wdowa po oficerze BOR, Krystyna Łuczak-Surówka.

„Lata znosiłam spokojnie, ale już nie daje rady. Tyle lat... i nie wie nikt a naród wciąż rządny krwi...” – napisała na swoim koncie na Facebooku żona zmarłego chorążego Jacka Surówki. „Mam świadomość, że po moim komentarzu do klawiatury ruszy hejt, fala wszechwiedzących Polaków, których życie innych interesuje bardziej niż ich własne a słowa wsparcia zginą w tym...” – przyznała z goryczą.

Zdenerwowana kobieta żali się, że „politycy i naród (bo to przecież katastrofa narodowa a nie nas bliskich) od lat odmawiają (jej - red.) prawa do spokoju a teraz jeszcze skazują na walkę o godność i spokój ciała męża”. Zwróciła się także bezpośrednio do wszystkich nadmiernie zainteresowanych katastrofą w Smoleńsku oraz polityków, wykorzystujących jej osobistą tragedię. „Nie jestem waszą ”smoleńską wdową„. Kiedyś byłam czyjąś żoną a dziś jestem kobietą, która żyje i daje żyć innym. Tego samego życzyłabym sobie względem mnie ze strony mojego narodu, choć po tych 7 latach wiem już na jak niewiele mogę liczyć. Polsko, gdzie jesteś? gdzie serce Twoje?” – zakończyła.

facebook

Źródło: Facebook / KrystynaLS