Programiści ignorują błędy w Google Chrome

Programiści ignorują błędy w Google Chrome

Dodano:   /  Zmieniono: 
Programiści ignorują błędy w Google Chrome (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Ostatnio obserwuje się dynamiczny rozwój przeglądarek, który obrazuje publikowanie ich kolejnych wersji. Od listopada 2010 r. udostępniono 12 wersji Chrome i 4 wersje Firefoxa. Z jednej strony wprowadzono w nich nowe technologie, poprawiono niedociągnięcia i wprowadzono innowacyjne rozwiązania, ale z drugiej strony pojawiają się w nich nowe błędy.
Już 11 listopada 2010 r. HEUTHES informował o pierwszym przypadku błędu w  Chrome, który wykluczał jego zastosowanie do obsługi ISOF. Minęło półtora roku i pojawił się kolejny - problem ten jest znany firmie Google (błąd issue 76230, błąd issue 122153, forum Google Chrome), jednak kompletnie lekceważony przez jej programistów.

Błąd jest widoczny przy pracy w najnowszej, 18. wersji przeglądarki Chrome w systemie Linux i Windows. Objawia się on tym, że po poprawnym otwarciu w ISOF okna modalnego lub okna wyboru plików, uporczywie, co 15 sekund, pojawia się nieuzasadniony i przeszkadzający w pracy komunikat o  błędzie. Odpowiedzi firmy Google na zgłoszenia błędu nie rokują szybkiego wniesienia poprawki. Tym samym HEUTHES jest zmuszony wycofać rekomendację dla przeglądarki Chrome do pracy z systemem ISOF. Google zmarnowało cały potencjał i  wypracowane zaufanie.

Częste publikowanie kolejnych wersji każdorazowo zmusza producentów systemów i twórców witryn WWW do przeprowadzania szeregu testów zgodności i poprawności, nie dając im jednocześnie czasu na wprowadzenie uaktualnień. W efekcie końcowi użytkownicy są narażeni na przykre niespodzianki. Stosowane przez Chrome system automatycznych aktualizacji bez wiedzy użytkownika oraz mocno utrudniony mechanizm powrotu do  wcześniejszych wersji uniemożliwiają w praktyce ochronę przed nieodpowiedzialnymi działaniami Google.

Szaleństwo z nowymi wersjami przeglądarek jest nie do zaakceptowania przy stosowaniu aplikacji biznesowych. Zrozumieli to twórcy Firefoxa, wprowadzając wersję ESR, która jest wersją przeglądarki o wydłużonym cyklu wydawniczym i przeznaczoną zwłaszcza do użytku biznesowego. Nowe wersje Firefoxa ESR ze zmianami funkcjonalnymi będą wychodziły raz do  roku. W międzyczasie będą udostępnianie jedynie najnowsze aktualizacje bezpieczeństwa. Daje to rozsądny czas twórcom aplikacji na ich dostosowanie do nowych przeglądarek.

Skutki takiej polityki firmy Google widać w udziale rynkowym przeglądarek wśród odwiedzających serwis http://www.isof.pl. Chrome spadł z 21% do 18%, podczas gdy Firefox przekracza 40%.

ja, PAP