Koronawirus we Włoszech. Ponad 40 tys. osób złamało zasady kwarantanny

Koronawirus we Włoszech. Ponad 40 tys. osób złamało zasady kwarantanny

Mieszkańcy Włoch w maseczkach
Mieszkańcy Włoch w maseczkachŹródło:Newspix.pl / ABACA
Mimo alarmujących danych z Włoch o wzrastającej liczbie zakażeń koronawirusem i ofiar śmiertelnych, wielu obywateli nadal nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji. Według władz ponad 40 tys. osób złamało zasady kwarantanny.

Najnowsze dane wskazują, że we Włoszech odnotowano już 35 713 przypadków . Oznacza to, że w ciągu ostatniej doby zdiagnozowano kolejne 4 207 osób. Tamtejsze służby poinformowały również o 475 kolejnych przypadkach śmiertelnych, przez co ogólna liczba zgonów z powodu COVID-19 wzrosła do 2 978. Agencja Reutera podaje, że dane z ostatniej doby wskazują na wzrost liczby ofiar o 19 proc., co stanowi największy dzienny skok liczbowy od momentu, kiedy w lutym odnotowano pierwsze przypadki koronawirusa we Włoszech. Są też dobre wieści – Agencja Ochrony Ludności poinformowała, że wyzdrowiało już 4025 pacjentów, u których zdiagnozowano COVID-19. Na oddziałach intensywnej opieki medycznej przebywa obecnie 2257 osób.

Aby walczyć z pandemią premier Giuseppe Conte zarządził w kraju kwarantannę. Można wychodzić jedynie do pracy, po zakupy spożywcze i do apteki oraz na spacer z psem. Mimo alarmujących danych, część Włochów nadal nie traktuje sprawy poważnie. „The Guardian” donosi, że między 11 a 17 marca policja skontrolowała 700 tys. osób, w tym właścicieli sklepów i barów. Kontrola wykazała, że aż 43 tys. osób naruszyło zasady kwarantanny. W pobliżu Wenecji policja złapała księdza, który mimo zakazu odprawiał pogrzeb. Inny mężczyzna poddał się operacji plastycznej nosa bez poinformowania, że może być nosicielem . Na Sycylii chory mężczyzna jakby nigdy nic wyszedł na zakupy do marketu. Władze Lombardii, w której sytuacja jest najtrudniejsza, poinformowały, że zasady kawarantanny łamie blisko 40 proc. osób - mieszkańcy wychodzą z domów bez powodu, mimo rozporządzenia rządu.

Czytaj też:
Koronawirus na świecie. Liczba zakażonych przekroczyła 200 tysięcy