W Polsce zaczyna brakować łóżek dla chorych na COVID-19. „Odsyłamy pacjentów; granica wydolności”

W Polsce zaczyna brakować łóżek dla chorych na COVID-19. „Odsyłamy pacjentów; granica wydolności”

Szpital, zdjęcie ilustracyjne
Szpital, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / fot. VILevi
Przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia wielokrotnie zapewniali, że w trakcie pandemii nie zabraknie łóżek dla zakażonych i w każdej chwili może być uruchomiona stosowna „rezerwa”. Tymczasem, jak donosi bezprawnik.pl, są województwa, gdzie zaczęły się problemy z miejscem dla chorych, a lekarze muszą dla nich szukać miejsc po kilkadziesiąt kilometrów dalej.

Druga fala zakażeń koronawirusem, która uderzyła w Czechy, doprowadziła do tego, że u południowego sąsiada Polski zaczęło brakować łóżek dla chorych. Pod znakiem zapytania, po serii rekordów w liczbie odnotowanych nowych zakażeń w Polsce, pojawiły się pytania, jak polska służba zdrowia jest przygotowana na walkę z koronawirusem. Zwłaszcza że wzrosło obłożenie w szpitalach.

Jeszcze w sobotę rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz podkreślał, że Polska jest zabezpieczona pod kątem szpitalnego sprzętu. – Dysponujemy około 6,3 tys. łóżek szpitalnych oraz ponad 800 respiratorami dla osób chorych na COVID-19, ale liczbę tego sprzętu możemy jeszcze zwiększyć – przekonywał Andrusiewicz.

Koronawirus w Polsce. Łóżek niby nie brakuje, ale dane mówią co innego

Na portalach bezprawnik.pldziennik.pl ukazał się tekst dziennikarza Patryka Słowika, w którym ten udowadnia, że sytuacja nie jest krytyczna, ale budzi wątpliwości. Z jego informacji wynika bowiem, że w czterech szpitalach wysokospecjalistycznych jest już stuprocentowe obłożenie. Stąd pytanie, dlaczego resort jeszcze nie uruchomił dodatkowych rezerw, by zareagować na czas.

Cytowany jest pracownik jednego z takich szpitali (to są tzw. szpitale jednoimienne, przeznaczone dla pacjentów z SARS-CoV-2), który mówi: – Nie przyjmujemy już pacjentów z koronawirusem. Odsyłamy do pobliskiego szpitala zakaźnego. On też jest na granicy wydolności.

Co ważne, malejąca liczba łóżek jest widoczna jak na dłoni w szpitalnych statystykach. W raportach wojewódzkich łatwo sprawdzić obłożenie w poszczególnych szpitalach. Przykład z województwa śląskiego (zrzut strony wykonany o godz. 18.30 27 września):

Wolne łóżka w szpitalach zakaźnych w woj. śląskim

„Odsyłamy pacjentów”. Zaczyna brakować łóżek w niektórych województwach

Poza woj. śląskim – czytamy na bezprawnik.pl – sytuacja jest fatalna także w łódzkim, nie najlepiej wygląda to także w lubelskim i mazowieckim (po 21 i 20 wolnych łóżek). Anonimowy lekarz ze Śląska, cytowany przez portal, oznajmił wręcz:

– Odsyłamy pacjentów do placówek 100 km dalej. Często muszę wykonać 3-4 telefony, by znaleźć miejsce w jakimś szpitalu dla chorego.

Czytaj też:
Koronawirus w Polsce. Raport MZ z niedzieli: Rośnie liczba osób pod respiratorami