Poseł Porozumienia: Wiara, że rząd działa racjonalnie, już dawno się załamała

Poseł Porozumienia: Wiara, że rząd działa racjonalnie, już dawno się załamała

Premier Morawiecki podczas posiedzenia Sejmu
Premier Morawiecki podczas posiedzenia Sejmu Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
„To wszystko jest mało precyzyjnie. Strategii nie ma. Nie ma wyliczeń, jak długo będzie trwała epidemia przy obecnym poziomie do 20 tys. zakażeń dziennie. A skoro uznajemy, że 20 tys. dziennie jest OK, bo system jeszcze to wytrzymuje, to po co budujemy szpitale tymczasowe?” – mówi w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” poseł Porozumienia i były szef NFZ Andrzej Sośnierz.

W wywiadzie z „Gazetą Wyborczą”, poseł Porozumienia, będącego częścią , Andrzej Sośnierz przyznaje z goryczą, że  nie radzi sobie z pandemią koronawirusa. Jego zdaniem, aby mieć świadomość, w jakim miejscu pandemii jest kraj, należy skupić się przede wszystkim na testowaniu.

„Rząd kompletnie to zaniedbał. Nie stworzył odpowiedniej bazy laboratoriów, choć miał takie propozycje. Sam je przedstawiałem. A tylko baza zdolna wykonać 100 czy 200 tys. testów dziennie dałaby nam wiarygodną informację o liczbie zakażeń. Skutek jest taki, że wiadomo tylko, iż 20 czy 25 tys. zakażeń dziennie to liczba niedoszacowana, ale nie mamy pojęcia, jak bardzo” – mówi.

„To wszystko jest mało precyzyjnie. Strategii nie ma. Nie ma wyliczeń, jak długo będzie trwała epidemia przy obecnym poziomie do 20 tys. zakażeń dziennie. A skoro uznajemy, że 20 tys. dziennie jest OK, bo system jeszcze to wytrzymuje, to po co budujemy szpitale tymczasowe? No i po co są wyposażone jak prawdziwe, skoro chcą przyjmować tylko lekko chorych?” – dodaje.

Andrzej Sośnierz: Wiara, że rząd działa racjonalnie, już dawno się załamała

Zdaniem polityka prawicy, rząd nie zdał egzaminu z walki z pandemią. „Wiara społeczeństwa w to, że rząd działa racjonalnie, już dawno się załamała” – przekonuje. Jak dodaje, sytuacji nie poprawią także zapowiadane szczepienia.

„To iluzja. Żeby szczepienia przyniosły efekt, muszą objąć dużą część populacji. Nie jesteśmy przygotowani, by szczepić 100 tys. osób dziennie. Nawet jeśli zacznie się w lutym, to kiedy się skończy? Za pół roku, rok? Przez ten czas mamy dalej siedzieć zamknięci w domach?” – mówi.

Andrzej Sośnierz: Walka z pandemią to PR i wydawanie pieniędzy na często wątpliwe cele

Andrzej Sośnierz wskazuję także, że rząd PiS zaniedbał przygotowania, które powinny usprawnić testowanie i leczenie pacjentów innych niż chorych na COVID-19. „Rząd był bierny. To całkowite zaprzeczenie popularnej w PiS retoryki o roli państwa. Ono nie zabezpieczyło niczego, tylko czekało, aż ktoś coś zrobi” – dodaje.

„Odnoszę wrażenie, że cała nasza walka z epidemią to przede wszystkim PR i okazja do wydawania dużych pieniędzy na często wątpliwe cele” – podsumowuje.

Czytaj też:
Morawiecki: Restrykcje przyniosły skutek. Wygrywamy z epidemią