Europejska Agencja Leków podejmie decyzję wcześniej. Michał Dworczyk: Możliwe, że otrzymamy szczepionkę na przełomie grudnia i stycznia

Europejska Agencja Leków podejmie decyzję wcześniej. Michał Dworczyk: Możliwe, że otrzymamy szczepionkę na przełomie grudnia i stycznia

Michał Dworczyk
Michał Dworczyk Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Zmiana planów Europejskiej Agencji Leków może sprawić, że szczepionki na COVID-19 dotrą do Polski wcześniej. Na antenie TVP Info szef KPRM podkreślał też walory szczepień: –O wiele groźniejsze jest ryzyko zachorowania na COVID-19 niż przyjęcie tej szczepionki.

Europejska Agencja Leków, która jest odpowiedzialna za zatwierdzenie szczepionek przeciw COVID-19 w Unii Europejskiej, przesunęła swoje posiedzenie w sprawie dopuszczenia szczepionek do użytku. Posiedzenie w tej sprawie miało odbyć się 29 grudnia, ale zwołano nadzwyczajne spotkanie na 21 grudnia. W związku z tym przesunięciem terminu szczepionki będą mogły trafić do państw UE, w tym Polski, wcześniej. O możliwych scenariuszach mówił w TVP Info szef KPRM Michał Dworczyk.

– Jeśli werdykt będzie pozytywny, to kilka dni później szczepionka ma szansę być dopuszczona do użytkowania na terenie Unii Europejskiej, co oznacza, że jeśli producent się wywiąże z deklaracji, otrzymamy tę szczepionkę na przełomie grudnia i stycznia – mówił minister. Zastrzegł jednak, że wciąż nie ma gwarancji, jaka dokładnie liczba szczepionek początkowo trafi do Polski.

Dworczyk o szczepionce: Groźniejsze jest ryzyko zachorowania na COVID-19 niż przyjęcie tej szczepionki

Pełnomocnik rządu ds. programu szczepień podkreślił też, że szczepionka, aby zostać dopuszczona do użytkowania, musi przejść cykl badań. – Najpierw jest testowana na zwierzętach, potem są prowadzone testy na ludziach, następnie te wszystkie badania oceniane są przez zespoły ekspertów, lekarzy i wtedy następuje to formalne zatwierdzenie, w przypadku Unii robi to Europejska Agencja Leków – wyjaśniał. Zaznaczył też, że produkt, który wzbudza wątpliwości, nie jest dopuszczany do użytku.

Według szefa KPRM zrozumiałe są obawy dotyczące bezpieczeństwa szczepionki na COVID-19. – Mimo, że w szybkim tempie ta szczepionka została opracowana i jest produkowana, to posiada opinię ekspertów i gwarancje bezpieczeństwa – wskazywał.

Zaznaczył jednak, że jak w przypadku każdego lekarstwa, tu także mogą pojawić się powikłania, ale – przekonywał – prawdopodobieństwo ewentualnych powikłań jest niewielkie, szczególnie w porównaniu z konsekwencjami zakażenia się koronawirusem. – O wiele groźniejsze jest ryzyko zachorowania na COVID-19 niż przyjęcie tej szczepionki – przekonywał.

Dworczyk o funduszu dla osób, u których wystąpią powikłania po szczepionce

Dworczyk zapewnił też, że powstanie specjalny fundusz kompensacyjny, z którego w ramach Skarbu Państwa wypłacane będą odszkodowania w przypadku ewentualnych powikłań. – W ciągu najbliższych dni przedstawimy projekt ustawy, który będzie regulował utworzenie takiego funduszu i ewentualne korzystanie z niego – zapowiedział.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował we wtorek, że rząd przyjął Narodowy Program Szczepień. Podał, że Polska obecnie ma zakontraktowane ponad 60 mln dawek szczepionki od 6 firm, które jako pierwsze przedstawiły swoją dokumentację do akceptacji przed odpowiednie agencje medyczne.

Autorka: Monika Zdziera