Przypomnijmy, że tuż po północy na Twitterze ministra zdrowia Adama Niedzielskiego pojawiła się informacja, że od 22 grudnia (wtorek, północ) zawieszone zostają loty z Wielkiej Brytanii do Polski. Informację te potwierdził także rzecznik rządu Piotr Muller, podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
Decyzja ta związana jest z pojawieniem się w Wielkiej Brytanii nowego szczepu koronawirusa. Jego odmiana jest dużo bardziej zaraźliwa, choć prawdopodobnie nie wywołuje gorszych skutków, niż koronawirus jakiego znamy.
Nowa odmiana koronawirusa z Wielkiej Brytanii
Nowa odmiana koronawirusa – wszystko, co wiemy do tej pory
Loty z Wielkiej Brytanii do Polski zawieszone. Od kiedy?
Nowa odmiana koronawirusa a szczepionki. Pilne spotkanie państw UE
Polacy utknęli na Wyspach. Zapanował chaos
Jak już wcześniej informowaliśmy, nasi rodacy są niepocieszeni takim obrotem spraw. Wielu z nich planowało przylot do Polski na zbliżające się święta, mieli już wykupione bilety, a teraz pojawił się szereg problemów. Na grupach polonijnych zrzeszających Polaków mieszkających na Wyspach widzimy wiele ogłoszeń od osób, które chcą kupić lub sprzedać bilet na poniedziałkowy lot – by zdążyć tuż przed obowiązywaniem zakazu.
Internauci skarżą się również na kontakt z przewoźnikami. „Wizzair nie daje znaku życia. Na infolinię nie można się dodzwonić, a w aplikacji lot jest cały czas aktualny” – pisze jedna z osób. Po sprawdzeniu ofert niektórych linii widzimy również, że nie każdy przewoźnik zablokował możliwość zakupu biletu na kolejne dni. W jednej z tanich linii lotniczych znalazła się nawet informacja, że zakupionego biletu nie można zwrócić, co wprowadza wśród naszych rodaków jeszcze większe obawy.
Dlaczego nie wszystkie linie zlikwidowały już połączenia z Wielkiej Brytanii do Polski? Powodem może być brak stosowanego rozporządzenia. Podczas konferencji prasowej, rzecznik rządu zapowiadał błyskawiczne opublikowanie dokumentu, jednak na rządowych stronach wciąż go nie ma (stan na 21 grudnia, godz. 14:50).
Linie zwiększają liczbę lotów
Jak informuje z kolei m.in. dziennikarz Jakub Krupa, linie zdecydowały się również na zwiększanie liczby lotów, by jeszcze w poniedziałek mogło się odbyć jak najwięcej kursów do Polski. Dziennikarz wskazuje również, że ceny biletów poszybowały w górę. Za wieczorny lot z Londynu do Warszawy trzeba zapłacić ponad 500 funtów, co daje kwotę ok. 3 tys. zł.
Na nowe rozwiązanie zdecydował się także polski przewoźnik. Popołudniowy rejs z Warszawy do Londynu PLL LOT wykona swoim największym samolotem – Boeingiem 787-9 Dreamliner. Maszyna na pokład może zabrać 294 pasażerów.
Czytaj też:
Dobrowolne testy dla przylatujących z Wielkiej Brytanii. Arłukowicz: Obudzicie się w końcu?