Prof. Horban o strategii rządu: Celem było „trochę chronić, trochę pozakażać”

Prof. Horban o strategii rządu: Celem było „trochę chronić, trochę pozakażać”

Prof. Andrzej Horban
Prof. Andrzej Horban Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
„Cały czas tak robimy. To normalna metoda postępowania z infekcjami przenoszonymi drogą oddechową. Trochę chronić, trochę pozakażać” – mówił w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” prof. Andrzej Horban, doradca premiera ds. COVID-19. „Ale i tak szczęśliwie się złożyło, że umiera tylko dwa razy więcej ludzi niż normalnie, a nie np. pięciokrotnie jak w Lombardii” – dodał.

Prof. Andrzej Horban, który doradza premierowi w kwestii walki z pandemią koronawirusa, odniósł się w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” do strategii i działań, jakie na przestrzeni ostatniego roku wdrażał polski rząd.

Dopytywany o przyrost zgonów względem poprzednich lat zaznaczył, że choć umiera więcej Polaków, „i tak nie jest to bardzo dużo”. „Jak zaczynał się COVID baliśmy się, że może to być nawet 10 proc., a zmarło 2 proc. więcej. W poprzednich latach umierało około tysiąca osób dziennie, a od trzech miesięcy po dwa tysiące. Połowa z tego nadmiarowego tysiąca to osoby z potwierdzonym COVID. [...] A inni umierają, bo system jest przeciążony. [...] Ale i tak szczęśliwie się złożyło, że umiera tylko dwa razy więcej ludzi niż normalnie, a nie np. pięciokrotnie jak w Lombardii” – mówił.

„Trochę chronić, trochę pozakażać”

Prof. Horban wskazał także, że w Polsce już trwa trzecia fala koronawirusa, a zachorowania „nie spadają tak bardzo, jakbyśmy chcieli”. „To przez wyjazdy na święta. Niestety, pojawił się lepiej transmitowalny wirus z Wielkiej Brytanii, więc możemy stanąć przed takim problem jak ten kraj, gdzie na 60 mln mieszkańców mamy 40 tys. przypadków diagnozowanych dziennie” – dodał.

Jak zaznaczył, w związku z tym, odmrażanie gospodarki powinno następować „bardzo ostrożnie”. Prof. podzielił się także zaskakującym wyznaniem zdradzając, że strategia rządu jest taka, aby jak najwięcej osób zaraziło się i w konsekwencji uodporniło na wirusa. „Cały czas tak robimy. To normalna metoda postępowania z infekcjami przenoszonymi drogą oddechową” – mówił. Dopytywany, czy letnie poluzowanie obostrzeń było świadome, czy przypadkowo wpisało się w taką strategię, Horban oświadczył: Absolutnie świadomie. Trochę chronić, trochę pozakażać.

„Dopóki chorują ludzie młodzi, dla których to zwyczajny katar, to niech chorują. Nabiorą odporności” – dodał.

Czytaj też:
Polska nie zamówiła szczepionek. Ministerstwo tłumaczy terminem, Arłukowicz ujawnia inne daty

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna