„Idą trudne czasy”. Minister zdrowia: Co drugi przypadek koronawirusa to wariant brytyjski

„Idą trudne czasy”. Minister zdrowia: Co drugi przypadek koronawirusa to wariant brytyjski

Adam Niedzielski
Adam NiedzielskiŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
W środę 17 marca na konferencji prasowej w sprawie ogólnokrajowego lockdownu minister zdrowia Adam Niedzielski podkreślał powagę sytuacji. Apelował o rozwagę.

– Myślmy przede wszystkim jak zabezpieczyć siebie, naszą rodzinę, bliskich, bo szanowni państwo idą trudne czasy. Mamy w tej chwili 25 tys. zachorowań i 40 proc. dynamiki wzrostu. Jeżeli byśmy sobie powielali te dynamiki na kolejne tygodnie, to za tydzień możemy przekroczyć 30 tys. (zakażeń), a być może szybciej. To są liczby, które stanowią zagrożenie dla funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej – mówił Adam Niedzielski.

Minister na konferencji prasowej był pytany o możliwe kolejne decyzje rządu, gdyby liczba zakażeń nadal dynamicznie wzrastała, mimo wprowadzonych obostrzeń. Szef MZ wskazał, że obecnie każdy powinien zastanowić się, co może zrobić, aby zapanować nad pandemią. – Czyli nie mnożenie regulacji, a raczej nasze dobre przestrzeganie nie tylko regulacji, ale też podstawowego reżimu sanitarnego – zaznaczał.

Skąd w Polsce przyspieszenie epidemii?

– Główną przyczyną przyspieszenia pandemii jest mutacja brytyjska koronawirusa. Świeże dane wskazują, że jej udział procentowy w zakażeniach osiągnął 52 proc. – ujawnił w środę minister zdrowia Adam Niedzielski. – I jak popatrzymy sobie wstecz, to widać, że ten wzrost jest szalenie dynamiczny – zaznaczał minister. Wskazał, że w pierwszych badaniach z drugiej połowy stycznia początkowe udziały tej mutacji okazywały się na poziomie mniej więcej 5 proc. – Potem co dziesięć dni przyrastało to do 15, 25, 35, a ostatnio było 45 proc. Teraz mamy 52 proc. – tłumaczył.

autorki: Olga Zakolska, Edyta Roś