– Liczymy na to, że dzięki temu, że bardzo dynamicznie rozpędza się program szczepień oraz że okres maja, czerwca w zeszłym roku pokazał, że ta liczba zakażeń spadała, doprowadzi do tego, że w okresie letnim będą szanse na to, aby w jakimś zakresie wakacje mogły być zrealizowane – dodał Piotr Muller pytany o to, „co musiałoby się stać, aby tegoroczne wakacje można było spędzić w normalnych warunkach”.
Rzecznik rządu zaznaczył, że w tej chwili nikt z pełną odpowiedzialnością nie powie, czy możemy liczyć na wakacje w pełnym zakresie, tak jak to było dwa lata temu. – Natomiast faktycznie dzięki dużej mobilizacji całej służby zdrowia w zakresie programu szczepień, oraz jeżeli będziemy przestrzegać wszystkich obostrzeń, wakacje w jakiejś formie będą mogły być możliwe, ale tylko pod takimi dwoma warunkami, czyli polepszeniem się sytuacji epidemicznej i szerokiego korzystania z programu szczepień – dodał rzecznik rządu.
Koronawirus w Polsce
We wtorek 6 kwietnia Ministerstwo Zdrowia przekazało, że po przeprowadzeniu testów stwierdzono obecność koronawirusa u kolejnych 8245 osób. Ten spadek - co podkreślił rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz - jest ściśle związany z okresem świątecznym i nie świadczy o wyhamowaniu III fali koronawirusa w Polsce. W ciągu ostatniej doby wykonano ponad 44,9 tys. testów na koronawirusa, a więc znacznie mniej niż w poprzednich dniach.
Resort podał także nowe informacje o zgonach. W ciągu minionej doby zmarło 60 osób (32 pacjentów miało choroby współistniejące, a 28 osób zmarło wyłącznie z powodu COVID-19). Tym samym liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa w Polsce wzrosła do 55 065.
Czytaj też:
Trzaskowski zapowiada otwarcie 13 miejskich punktów szczepień masowych