Prof. Andrzej Fal: Obawiam się, że czwarta fala przybędzie do Polski w połowie sierpnia

Prof. Andrzej Fal: Obawiam się, że czwarta fala przybędzie do Polski w połowie sierpnia

Służby medyczne, zdj. ilustracyjne
Służby medyczne, zdj. ilustracyjne Źródło:Unsplash / Tedward Quinn
Profesor Andrzej Fal w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News ostrzegał, że czwarta fala pandemii koronawirusa do Polski zawita wcześniej, niż wszyscy się tego spodziewają. Przyznał, że sam zastanawiał się nad przełożeniem urlopu zaplanowanego na ten właśnie miesiąc.

Sezon letni trwa w najlepsze, a Polacy podróżują nie tylko po kraju, ale też za granicę. Pierwsi turyści już wracają do naszego kraju po tygodniowych urlopach rozpoczętych na początku lipca. Profesor Andrzej Fal nie ma wątpliwości, że część z nich przyniesie do Polski kolejne odmiany koronawirusa, które zapoczątkują nowy wzrost zachorowań, czyli czwartą falę koronawirusa w naszym kraju. – Obawiam się, że czwarta fala przybędzie do Polski w połowie sierpnia – mówił na antenie Polsat News.

Fal podkreślał, że już teraz w lipcu mamy więcej zachorowań niż w tym samym momencie w ubiegłym roku. Zaznacza, że tym razem ofiarami koronawirusa padają osoby młode, wśród których statystyki dotyczące zaszczepienia są nadal niskie. Przyznał, że wariant Delta może wymusić na polskich władzach ponowne zamknięcie części gospodarki.

Andrzej Fal: Czwarta fala w Europie już jest

– Lockown to środek ostateczny, ważne, by zrobić coś, by go uniknąć. Dzisiaj na świecie zachorowało pół miliona ludzi, prawie 9 tys. zmarło. Nie możemy mówić o końcu pandemii — podkreślał Andrzej Fal w sobotę 10 lipca. – Teraz tego w Europie nie widać, ale dalej mamy do czynienia z pandemią. Teraz zakażenia są w Indiach, Chile, Malezji, Brazylii i tak długo nie możemy mówić o końcu pandemii, dopóki na świecie wciąż panują duże ogniska zachorowań – dodawał.

– Pandemie mają to do siebie, że są w szczycie bądź w dołku zachorowań i tak się składa, ze Europa była w dołku. Dziś w Europie zachorowało ponad 100 tys. ludzi. Fakt, że głównie w Anglii i w Hiszpanii, ale to tuż za naszymi drzwiami. Czwarta fala w Europie już jest – mówił. Dodawał, że pandemia nie wykazuje symptomów wygaśnięcia i nawet niezależnie od szczepień wciąż czeka nas jeszcze kilka wzrostów zachorowań.

Czytaj też:
W Korei już rośnie czwarta fala pandemii. Trzecia doba z rekordem, najwięcej infekcji od stycznia