Fałszywe certyfikaty covidowe. Minister cyfryzacji wytropił oszusta

Fałszywe certyfikaty covidowe. Minister cyfryzacji wytropił oszusta

Janusz Cieszyński
Janusz CieszyńskiŹródło:Newspix.pl / TEDI
W sobotę 23 października portal Fakt.pl opisał, jak minister cyfryzacji Janusz Cieszyński wszedł w posiadanie fałszywego certyfikatu covidowego, a później namierzył oszusta wystawiającego takie „dokumenty”. Cieszyński powiadomił już prokuraturę.

Fakt.pl informuje, że w internecie krążą ogłoszenia dotyczące możliwości zakupu certyfikatów COVID-19 i to bez konieczności przyjmowania szczepionek. Nabywca nie musi stawić się w punkcie szczepień, by otrzymać certyfikat, którym potem może posługiwać się np. przy przekraczaniu granicy.

„Na jednym z komunikatorów internetowych znalazłem ogłoszenie, w którym oferowano możliwość wystawienia paszportu covidowego bez konieczności szczepienia. Okazało się, że potrzebny jest tylko numer PESEL osoby, która ma zostać wpisana do systemu jako zaszczepiona” – opowiedział „Faktowi” minister ds. cyfryzacji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Janusz Cieszyński. Do wygenerowania certyfikatu podał dane bliskiej osoby, która dotąd – z powodów zdrowotnych – nie mogła przyjąć zastrzyku.

Minister Cieszyński zdobył fałszywy certyfikat covidowy

Jak przekazał Cieszyński, certyfikat został wystawiony od razu po podaniu PESEL. „Dzięki dostępowi do konta tego pacjenta przez portal pacjent.gov.pl mogłem od razu pobrać ten certyfikat. Oczywiście od razu zgłosiłem sprawę do prokuratury, bo takie działania podważają wiarygodność systemu szczepień” – powiedział „Faktowi”.

Jak opisano, w toku badania sprawy okazało się, że za wystawieniem fałszywego certyfikatu stał lekarz z woj. warmińsko-mazurskiego. „Centrum e-Zdrowia zablokowało już jego konto. Poinformowana została także izba lekarska” – przekazał Cieszyński.

Sygnały o fałszywych certyfikatach szczepień wpływają do NFZ

„Fakt” pisze, że do NFZ wpłynęło kilkanaście sygnałów dotyczących handlu fałszywymi certyfikatami szczepień i fałszowania dokumentacji medycznej. „Takie działanie po pierwsze zwiększa ryzyko dalszego rozprzestrzenienia się koronawirusa, po drugie – jest przestępstwem i prowadzi do odpowiedzialności karnej. Wszystkie tego typu zgłoszenia są przekazywane organom ścigania” – powiedziała gazecie Justyna Maletka z biura komunikacji resortu zdrowia.

Jak pisze „Fakt”, fałszowanie paszportów COVID-19 to problem występujący nie tylko w Polsce. W piątek szef ukraińskiego MSW Denys Monastyrski poinformował, że w związku z podrabianiem certyfikatów wszczęto na Ukrainie 800 spraw karnych - czytamy.

Czytaj też:
Zaszczepieni Polacy laureatami rankingu „Wprost”. Dr Paweł Grzesiowski mówi o nienagłośnionym aspekcie