Katarzyna Pinkosz, „Wprost”: Jak na dzieci i młodzież wpływa trwająca 2 lata pandemia?
Dr Aleksandra Lewandowska: Jeszcze przed pandemią biliśmy na alarm, że u coraz większej grupy dzieci i młodzieży diagnozujemy zaburzenia psychiczne, emocjonalne, coraz więcej z nich wymaga specjalistycznej opieki. Dziś zdecydowanie więcej dzieci potrzebuje pomocy. Od października 2021 roku widzimy lawinowo narastającą konieczność hospitalizacji dzieci i młodzieży. Skala przerosła nasze wyobrażenia: obciążone i przeciążone są wszystkie oddziały stacjonarne. To pacjenci w bardzo głębokich kryzysach psychicznych. Nie możemy pozwolić sobie na przyjęcia planowe pacjentów, bo mamy tak dużo dzieci i młodzieży po próbach samobójczych, w kryzysach psychicznych, w stanie zagrożenia życia bezwzględnie wymagających hospitalizacji psychiatrycznej.
Komentarze