Reprezentacja Polski po czterech porażkach z rzędu wygrała ze Słowenią 71:61 i w ten sposób pożegnała się z mistrzostwami Europy w koszykówce. Dzięki wygranej biało-czerwoni uniknęli jednocześnie najgorszego występu w EuroBaskecie w historii - podaje Sport.pl.
Biało-czerwonym udało się zagrać mecz na miarę oczekiwań kibiców dopiero na zakończenie turnieju. Polacy byli wreszcie lepsi, ale grali już bez presji, a rywal miał już zapewniony awans.
Trener Dirk Bauermann zdecydował się na rozdzielenie pary Marcin Gortat - Maciej Lampe i w miejsce tego drugiego w pierwszej piątce mecz rozpoczął Michał Ignerski. Taktyka przyniosła skutek. W polskiej drużynie najlepiej rzucał Thomas Kelati, który zdobył 21 punktów. Niewiele gorszy był Gortat, który zdobył 19 punktów i miał 12 zbiórek.
Mimo przekonującej wygranej Polacy zajęli ostatnie miejsce w grupie C. Awans uzyskali Hiszpanie, Chorwaci i Słoweńcy.
pr, Sport.pl
Trener Dirk Bauermann zdecydował się na rozdzielenie pary Marcin Gortat - Maciej Lampe i w miejsce tego drugiego w pierwszej piątce mecz rozpoczął Michał Ignerski. Taktyka przyniosła skutek. W polskiej drużynie najlepiej rzucał Thomas Kelati, który zdobył 21 punktów. Niewiele gorszy był Gortat, który zdobył 19 punktów i miał 12 zbiórek.
Mimo przekonującej wygranej Polacy zajęli ostatnie miejsce w grupie C. Awans uzyskali Hiszpanie, Chorwaci i Słoweńcy.
pr, Sport.pl