NBA: Warriors pokonują Clippers. Russell Westbrook z kolejnym triple-double

NBA: Warriors pokonują Clippers. Russell Westbrook z kolejnym triple-double

Dodano:   /  Zmieniono: 
NBA: Warriors pokonują Clippers. Russell Westbrook z kolejnym triple-double (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
W niedzielną noc Golden State Warriors nie dali szans na zwycięstwo LA Clippers, a San Antonio Spurs pokonali Chicago Bulls. Russell Westbrook zanotował siódme triple-double w sezonie.
W pierwszym niedzielnym spotkaniu San Antonio Spurs obronili własny parkiet w spotkaniu z Chicago Bulls. Byki próbowały gonić wynik w trzeciej kwarcie, w której zdobyły 38 oczek, czyli o jeden mniej niż w całej pierwszej połowie, jednak to było za mało na dobrze dysponowanych tego dnia Spurs. Gospodarze wygrali to spotkanie 116-105, a ich liderem był Tony Parker, który rzucił 32 punkty. Dobrze zaprezentowali się Kawhi Leonard (20 pkt.) oraz rezerwowi Manu Ginobili (16 pkt.) i Patty Mills (15). Kolejne double-double zanotował w barwach Bulls Pau Gasol, który zdobył 23 punkty i zebrał 15 piłek.

Ciekawie zapowiadało się spotkanie 1. z 5. drużyną Zachodu. Los Angeles Clippers szukali zwycięstwa w Oracle Arena, gdzie Warriors przegrali zaledwie dwa mecze w tym sezonie. Przewaga własnego parkietu była bardzo widoczna i Warriors przez cały czas kontrolowali przebieg meczu i w czwartej kwarcie nieco spuścili z tonu, pozwalając gościom z LA na zmniejszenie strat. W wygranej 106-98 najbardziej pomogli Draymond Green, który rzucił 23 punkty i Klay Thompson (21 pkt.).

Russell Westbrook wciąż zdaje się być daleko przed rywalami i w spotkaniu z Toronto Raptors zanotował piąte triple-double w sześciu ostatnich meczach. Dzięki jego fantastycznej postawie Thunder odprawili w kwitkiem gości z Kanady i wygrali spotkanie 108-104. Westbrook do 30 punktów dołożył 17 asyst i 11 zbiórek. Dobrze spisali się też Enes Kanter (21 pkt., 12 zb.) i Serge Ibaka (21 pkt., 7 zb., 5 bl.).

Los Angeles Lakers wciąż „walczą” o najwyższe wybory w tegorocznym drafcie i ponieśli kolejną w tym sezonie porażkę. Mają ich na koncie już 46, przy zaledwie 16 wygranych. Tym razem ulegli Dallas Mavericks 100-93, jednak ponownie zwycięstwo uciekło im w ostatniej kwarcie. Przed tą częścią gry wciąż prowadzili dwoma oczkami. Gości do wygranej poprowadził Monta Ellis, autor 31 punktów.

Ciekawe spotkanie odbyło się tej nocy w Detroit, gdzie Pistons podejmowali Charlotte Hornets. Obie drużyny cały czas walczą o ósme miejsce na Wschodzie, które zagwarantuje im grę w Play-Offach. Przez pierwsze trzy kwarty spotkanie przebiegało pod kontrolą gospodarzy, jednak w czwartej przebudzili się goście z Charlotte, wygrywając tą część gry 30-17 i ostatecznie całe spotkanie 108-101. Najlepiej zaprezentował się center gości, Al. Jefferson, który był autorem 24 punktów.

Brooklyn Nets wciąż nie potrafią wygrywać na własnym parkiecie. Po ostatnich porażkach z Charlotte Hornets i Phoenix Suns tym razem nie zdołali odnieść zwycięstwa w meczu z Utah Jazz. Goście z Zachodu pozwolili Nowojorczykom na wygranie tylko pierwszej kwarty i wygrali całe spotkanie 95-88. Liderem gości po raz kolejny był Gordon Harward, który do wyniku dodał 24 punkty.

W ostatnim niedzielnym spotkaniu Orlando Magic pokonali Boston Celtics 103-98. O wyniku zadecydowała czwarta kwarta, którą Magic wygrali pięcioma oczkami. Do wygranej gospodarzy poprowadziła dwójka młodych liderów: Victor Oladipo (22 punkty) i Elfrid Payton (19 pkt., 10 zb., 7 as.).

PG, Wprost.pl