Cimoszewicz komentuje słowa rzecznik PiS. "To coś więcej niż chamstwo i głupota, to przestępstwo"

Cimoszewicz komentuje słowa rzecznik PiS. "To coś więcej niż chamstwo i głupota, to przestępstwo"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Włodzimierz Cimoszewicz (fot.DAMIAN BURZYKOWSKI / NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
- Chciałoby się powiedzieć chamstwo i głupota, ale to jest już coś więcej niż chamstwo i głupota. To jest przestępstwo z kodeksu karnego czyli znieważenie konstytucyjnego organu państwa - powiedział były premier Włodzimierz Cimoszewicz nawiązując do wypowiedzi rzecznik PiS Beaty Mazurek, która powiedziała, że uchwała Sądu Najwyższego to efekt "spotkania kolesi".

Przypomnijmy, rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek oceniła, że stanowisko Sądu Najwyższego, który wydał uchwałę o respektowaniu niepublikowanych wyroków Trybunału Konstytucyjnego, to efekt „spotkania kolesi”. – Dzisiejsze stanowisko Sądu Najwyższego odbieram jednoznacznie. Jest to dalsze szerzenie anarchii w naszym kraju. Tak naprawdę zebrał się zespół kolesi, którzy bronią status quo poprzedniej władzy – powiedziała Mazurek.


Czytaj też:
Sąd Najwyższy opowiedział się po stronie TK. Będzie respektował niepublikowane wyroki Trybunału

Włodzimierz Cimoszewicz nawiązał do komentarza Ewy Siedleckiej, który ukazał się na łamach "Gazety Wyborczej". Dziennikarka zapowiedziała złożenie do prokuratury podejrzenia możliwości popełnienia przestępstwa przez rzeczniczkę PiS. – To jest PiSowska rzeczpospolita. Prokuratura została już upolityczniona, podporządkowana politykowi PiS. Konia z rzędem temu, kto podjąłby się tam postawienia rzeczniczki w stan oskarżenia za te haniebne słowa - tłumaczył były premier.

W opinii Cimoszewicza „uchwała Sądu Najwyższego nie jest wiążąca, ale jest to nieomal jednomyślne stanowisko”. – To jest tak jednoznaczny wyraz poglądów sędziów kwestii ważności orzeczeń TK, że nie mam wątpliwości, że większość sądów będzie na tej podstawie orzekać. W moim przekonaniu sytuacja prawna jest klarowna - tłumaczył Cimoszewicz.

"To jak z agresją Rosji na Ukrainę: tu nie ma kompromisu"

Zapytany o rozwiązanie problemu wokół TK, były szef polskiej dyplomacji ocenił, że „prawo musi być respektowane”. – Pani premier nie ma podstaw do tego, żeby oceniać czy wyroki TK są słuszne czy nie. Powinna je po prostu opublikować. Muszą zostać także zaprzysiężeni trzej sędziowie, którzy zostali wybrani jeszcze w poprzedniej kadencji - wyjaśnił polityk przytaczając pomysł prof. Zolla, który stwierdził, że „sędziowie powinni złożyć ślubowanie wobec prezydenta  na piśmie i zostać dopuszczeni przez prof. Rzeplińskiego do orzekania”.  – Nie ma kompromisu co do tego, czy publikować wyrok. Albo się go publikuje, albo nie. Tak samo jak z agresją Rosji na Ukrainę - jaki tu kompromis? Macie się wycofać albo nie z tego bezprawnego postępowania - podkreślił Cimoszewicz dodając, że w przyszłości możnaby dyskutować nad odpartyjnieniem mechanizmu wyboru sędziów do TK.



Źródło: TOK FM