Według relacji policji około 200 uczestników marszu nie sprawiało żadnych problemów, a ich manifestacja sprzeciwu wobec polityki Unii Europejskiej przebiegała pokojowo. – Nie mieliśmy żadnych informacji, ani nie było takich momentów, gdy mogło dojść do naruszenia prawa. Całość przemarszu przebiegła dosyć spokojnie – potwierdził asp. Wojciech Jabłoński z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Czytaj też:
Polski antysemityzm - mit czy rzeczywistość
Pod koniec marszu doszło jednak do nieprzyjemnego incydentu. – Są wśród nas ludzie, którzy tak naprawdę nigdy tutaj nie powinni być. Nie są stąd, uzurpują sobie różnego rodzaju prawa w stosunku do nas, mieszkańców Wrocławia i jest to jedna z tych osób – oświadczył jeden z narodowców, po czym podpalił zdjęcie prezydenta Dutkiewicza w jarmułce. Mówił, że prezydent Wrocławia "ma odpowiednie nakrycie głowy, przyjmuje różnych ludzi, chodzi do meczetu". Podczas palenia zdjęć tłum skandował hasło: "idź na całość".
Czytaj też:
ONR organizował marsz, więc zagraniczni studenci zostali poproszeni, by nie opuszczać akademików