„Pocket” trafił w ręce policjantów, kiedy jechał samochodem na jednej z opolskich ulic. Jak wcześniej ustalili śledczy, Pocket działał wraz z Polsilverem – hakerem zatrzymanym w październiku ubiegłego roku. Mężczyźni włamali się do systemu bankowego i przekierowali kilkadziesiąt przelewów bankowych na swoje konta.
W ten sposób wyłudzili pół miliona złotych. Policjanci ustalili również, że „Pocket” pozyskane w ten sposób pieniądze przelewał na tzw. giełdy bitcoinowe. Kwota, jaka miała paść łupem hakerów to 3,5 mln złotych. Funkcjonariusze zabezpieczyli komputery, nośniki pamięci i telefony komórkowe oraz karty SIM.
35-letni mężczyzna usłyszał zarzuty, m.in. usiłowania oszustwa komputerowego dotyczącego mienia znacznej wartości i prania pieniędzy. Grozi mu kara do 10 lat więzienia. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Północ zdecydował o miesięcznym tymczasowym areszcie.