Miller: Uchwała o suwerenności jest całkowicie zbędna. Rozumiem, że to akt wyprzedzający

Miller: Uchwała o suwerenności jest całkowicie zbędna. Rozumiem, że to akt wyprzedzający

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller
Leszek Miller Źródło: Newspix.pl / KONRAD KOCZYWAS / FOTONEWS
Były premier Leszek Miller skomentował na antenie TVN 24 tzw. uchwałę o suwerenności, która wczoraj została przyjęta przez Sejm.

– To uchwała całkowicie zbędna, nikomu niepotrzebna, która nie zmienia istniejącego stanu rzeczy. Dzisiaj polska suwerenność, już po przyjęciu tej uchwały, jest taka sama, jaka była wczoraj, kiedy uchwały jeszcze nie było – tłumaczył Miller. Zdaniem byłego szefa SLD „mamy do czynienia z jakimś strzelistym aktem politycznym, ale bez żadnego praktycznego znaczenia”. – Co więcej, bez rozumienia czym dzisiaj jest suwerenność, bo jak wczoraj słuchałem niektórych wypowiedzi, to miałem wrażenie, że posłowie mówią o jakimś archaicznym typie suwerenności, która na świecie nie występuje – ocenił polityk.

– Rozumiem, że uchwała to akt wyprzedzający, w kontekście spodziewanej oceny KE, która ma mieć miejsce w poniedziałek, a która ma się wypowiadać krytycznie, jeżeli chodzi o pewne procesy zachodzące w Polsce – zaznaczył były szef polskiego rządu. Miller wyjaśnił, że  „tak się w polityce czasami robi, że coś jest nieuchronne, to się uprzedza atak”. – Ale jeżeli już PiS chciało wystąpić krytycznie w odniesieniu do Brukseli, to mogło zastosować inny manewr. Nie dotyczący suwerenności, bo w ten sposób żadnych przyjaciół nie zdobędzie, tylko np. akcentując nierówne traktowanie różnych krajów, członków UE, bo to zjawisko występuje – dodał polityk.

Sejm wzywa rząd do "przeciwstawienia się wszelkim działaniom przeciwko suwerenności państwa"

W piątek Sejm przyjął zgłoszoną przez Prawo i Sprawiedliwość uchwałę w sprawie obrony suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej i praw jej obywateli. W uchwale można przeczytać, że "w ostatnim czasie są dokonywane naruszenia suwerenności naszego państwa, podważające jednocześnie zasady demokracji, porządek prawny i spokój społeczny w Polsce". Według twórców dokumentu jedną z przyczyn opisywanej sytuacji jest trwający wokół Trybunału Konstytucyjnego spór.

Z uchwały wynika, iż Sejm wzywa rząd do "przeciwstawienia się wszelkim działaniom przeciwko suwerenności państwa". Jednocześnie jednak uchwała głosi, iż "prawa i wolności obywatelskie nie są zagrożone w naszym państwie". Z podobnymi treściami nie chcieli zgodzić się posłowie opozycji, czemu najdosadniej dała wyraz posłanka Agnieszka Pomaska. W geście protestu podarła projekt głosowanej uchwały.

Źródło: TVN24