Ruch Narodowy chce usunięcia unijnej flagi z Sejmu. Jest petycja do marszałka Kuchcińskiego

Ruch Narodowy chce usunięcia unijnej flagi z Sejmu. Jest petycja do marszałka Kuchcińskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Robert Winnicki
Robert WinnickiŹródło:Newspix.pl / Jacek Herok
Prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki przedstawił na konferencji w Sejmie petycję do marszałka Marka Kuchcińskiego ws. usunięcia unijnej flagi z sali obrad.

Na wstępie Robert Winnicki mówił o obecnej sytuacji w Europie. Jako problemy wymienił: pogłębiający się rozdźwięk między Europą Zachodnią a zwłaszcza Europą Środkową w poglądach na wiele spraw, tj. suwerenność państw, tożsamość narodowa, kwestie społeczno-obyczajowe czy stosunek do kwestii imigranckiej.

Prezes Ruchu Narodowego stwierdził ponadto, że mamy do czynienia z „ingerencją, naciskiem i atakiem” Unii Europejskiej na państwa, które nie chcą realizować polityki unijnej. Stwierdził, że ta jest w dużej mierze podyktowana przez problemy, które ściągnęła na Europę Angela Merkel. – Komisja Europejska próbuje wymuszać na państwach niechętnych przyjmowania imigrantów, żeby to robiły. 250 tysięcy euro za każdego nieprzyjętego imigranta - taka jest propozycja KE, co oczywiście jest skandaliczne i oburzające – mówił.

Winnicki zaznaczył, że Komisja Europejska bardzo mocno miesza się w wewnętrzne sprawy Polski. – Wywiera nacisk, chociażby w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, dzisiaj jest kolejna odsłona tego aktu. To wszystko sprawia, że Polska znalazła się w głębokiej defensywie. I my apelujemy do rządu, żeby przeszedł  do ofensywy, apelujemy o odwagę – podkreślił.

Symboliczny euroentuzjazm

Zdaniem prezesa Ruchu Narodowego owa ofensywa powinna być podjęta w kilku aspektach. – Po pierwsze musi być to ofensywa wyrażająca niezgodę na obecny kształt Unii Europejskiej, niezgodę na tak daleko posuniętą ingerencję KE w wewnętrzne sprawy – stwierdził. – Po drugie musi być to ofensywa, która będzie proponowała państwom Europy Środkowej, zwłaszcza Grupy Wyszehradzkiej, alternatywę wobec tego brukselskiego centralizmu. Musimy zaprezentować się jako Polska, jako lider rzeczywisty regionu, ponieważ większość państw regionu zmaga się w relacjach z KE, z tą brukselską centralą z bardzo podobnymi problemami – uważa.

– Po trzecie trzeba skończyć z takim propagandowym, symbolicznym euroentuzjazmem, jakiego było bardzo wiele w ostatnich latach. Apelujemy o to, żeby wzorem usunięcia flag unijnych z kancelarii premiera, również flagi unijne zniknęły z co najmniej sali posiedzeń plenarnych polskiego Sejmu. Tzw. flaga unijna jest symbolem poza traktatowym. Ona nie ma umocowania w żadnych zobowiązaniach prawnych, w żadnych traktatach podpisanych przez Polskę.  Po drugie dysponujemy opinią NIK z 2005 roku, która stwierdza jednoznacznie, że w Polsce to flaga narodowa powinna być eksponowana, natomiast flaga unijna może być eksponowana przy przedstawicielstwie centralnych instytucji unijnych, ew. na zewnętrznych granicach UE. Nie ma tam mowy o stałej ekspozycji flagi unijnej w urzędach państwowych, czy chociażby w Sejmie – tłumaczył.

Źródło: sejm.gov.pl