Radna PiS nawoływała do "ogolenia na łyso" posłanki PO. Zawiadomiono prokuraturę

Radna PiS nawoływała do "ogolenia na łyso" posłanki PO. Zawiadomiono prokuraturę

Agnieszka Pomaska
Agnieszka Pomaska Źródło:Newspix.pl / Michal Fludra
Dodano:   /  Zmieniono: 
Posłanki Platformy Obywatelskiej Małgorzata Kidawa-Błońska i Urszula Augustyn poinformowały podczas konferencji w Sejmie o wniosku do prokuratury dotyczącym radnej PiS. Za pośrednictwem mediów społecznościowych wzywała do ogolenia głowy posłanki PO Agnieszki Pomaski.

Burzę wywołał komentarz radnej PiS Anny Kołakowskiej, która na Facebooku pod zdjęciem Agnieszki Pomaski z PO napisała: "Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso". O posłance Platformy zrobiło się w ostatnich dniach głośno z powodu jej wystąpienia w Sejmie. W demonstracyjnym geście podarła jedną z uchwał proponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość.

Czytaj też:
Awantura w Sejmie. Agnieszka Pomaska podarła uchwałę ws. obrony suwerenności Polski

– Jeśli pani radna nie wie co oznacza golenie głowy kobietom, to bardzo źle o niej świadczy. Jeśli wie, co to oznacza, to jeszcze gorzej o niej świadczy – mówiła Urszula Augustyn z PO. – Jeżeli nawołuje się do przemocy, mówi o tym, że należy komuś golić głowę, nawiązuje się do tego co działo się podczas II Wojny Światowej i daje temu przyzwolenie, to te podziały się robią coraz większe. Daje się przyzwolenie na mówienie wszystkiego, na obrażanie ludzi i nikt tego nie krytykuje – wtórowała koleżance wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Wpis Kołakowskiej zniknął już z portalu Facebook. Ona sama jednak nie zauważa niczego złego w tym co napisała.

facebook

Dobre wychowanie

– Wypowiedzi dotyczące naszej koleżanki Agnieszki Pomaski są niedopuszczalne. Jest XXI wiek - ludzie wiedzą co jest dobrym wychowaniem, co nie jest, jakie słowa można powiedzieć, a jakich nie – stwierdziła wicemarszałek. – Sprzeciw będzie wtedy sensowny, kiedy powiemy wszyscy razem, że na takie zachowania się nie godzimy. Niestety mam wrażenie, że PiS na tym nie zależy. Jak ognia unikają słowa "mowa nienawiści". Udają, że tego nie ma – dodała.

Posłanki Platformy postanowiły przypomnieć historię baneru kibiców Legii, wywieszonego podczas meczu, w którym sugerowano wieszanie ludzi. Zwróciły uwagę, że partia rządząca nie potępiła hasła kibiców. – Nie zanegowano tego, że jeden z polityków klubu Kukiz'15 popierał to na Twitterze – podkreśliła Błońska

Poseł Śniadek reaguje

Do tej pory słowa radnej Kołakowskiej potępił jedynie poseł i szef pomorskiego PiS Janusz Śniadek. – Jestem zgorszony słowami pani radnej, niemniej jak wieloma wypowiedziami polityków Platformy Obywatelskiej, z panem Niesiołowskim na czele – ocenił. Teraz sprawą komentarza Kołakowskiej zajmie się prokuratura. Posłanki PO wezwały Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobrę, aby osobiście nadzorował tę sprawę.

Aktywna radna

O radnej z PiS było w ostatnich dniach głośno także z innych przyczyn. Podczas jednej z manifestacji w Gdańsku policja zatrzymała jej córkę. Z powodu jeszcze innego protestu Kołakowska i jej rodzina odpowiadają przed gdańskim sądem za zakłócanie porządku. Kobieta wraz z rodziną w zeszłym roku utrudniała przejście Marszu Równości, m.in. siadając na jezdni. Konieczna była interwencja policji.

Czytaj też:
Radna PiS z córką przed sądem. Chodzi o zakłócanie Marszu Równości

Czytaj też:
Radni PO o zatrzymaniach w Gdańsku. "Nie możemy milczeć, gdy radna PiS toczy bitwę z policją"

Źródło: sejm.gov.pl