Zatrzymanie córki radnej PiS. "Gdyby policja była zbyt brutalna, zatrzymana nie uśmiechałaby się"

Zatrzymanie córki radnej PiS. "Gdyby policja była zbyt brutalna, zatrzymana nie uśmiechałaby się"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Policja / fotolia.pl / Autor: dziewul
– Gdyby policja była brutalna, ta pani nawet by nie pisnęła, tymczasem się uśmiechała – powiedział Józef Partyka, szef NSZZ Policjantów województwa pomorskiego.

Proszę zwrócić uwagę, że najpierw była bardzo aktywna przy pierwszym starciu z policją, kiedy nie doszło do żadnych zatrzymań, a potem znów pojawiła się w pierwszej linii osób, niereagujących na polecenie do rozejścia się. Funkcjonariusze zadziałali wzorcowo, a ich decyzja została podjęta ze względu na całokształt jej zachowania – powiedział Józef Partyka. – Policjanci czują się zdruzgotani, nie wiedzą, jak postępować. Morale zostały zdeptane, a przecież przeprowadzenie tej akcji, czyli niedopuszczenie do zwarcia uczestników dwóch manifestacji, było wzorowe. Przykro mi to mówić, ale zostaliśmy opuszczeni przez własnego ministra – dodał.

Chodzi o sytuację, która miała miejsce podczas sobotnich manifestacji w Gdańsku. Na licznych nagraniach, które pokazywano w mediach widać, jak dwóch policjantów zatrzymuje młodą dziewczynę. Zostaje ona powalona na ziemię i skrępowana. Jak się potem okazało, zatrzymana to córka gdańskiej radnej Prawa i Sprawiedliwości Anny Kołakowskiej - Maria.

– Nie ma takiej opcji, żebym zgodził się na takie traktowanie kobiet – powiedział o zatrzymaniu córki radnej PiS szef MSWiA. Dodał, że nie ma znaczenia kim była zatrzymywana osoba, ale wskazywał kilkukrotnie na jej płeć oraz nieadekwatność środków użytych przez policjantów. – W ten sposób, w jaki obezwładniano 19-letnią, młodą kobietę, jest dla mnie nieakceptowalne. W ten sposób należy obezwładniać opryszków, bandytów. To jest tak, że powalenie na ziemię, przyduszanie kolanem, a potem krępowanie rąk - to jest po prostu wykorzystanie nieadekwatnych środków do sytuacji – mówił.

Kilka godzin później komendant główny policji nadinspektor Jarosław Szymczuk na antenie TVN24 powiedział, że wyniki kontroli jaką na polecenie ministra wszczął w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku wynika, iż policja „zachowała się profesjonalnie”.

– (Policja – red.) Zachowała się profesjonalnie, jeśli chodzi o ustalenie sprawcy przestępstwa i zatrzymania sprawcy. Mamy wątpliwości co do realizacji pewnych procedur i algorytmów w kwestii zatrzymania, co do współmierności użytych środków przymusu bezpośredniego – podkreślił Szymczuk. Dodał, że zgodzili się z Mariuszem Błaszczakiem co do tego, iż kontrola nie ma mieć na celu ukarania funkcjonariuszy, ale przygotowanie materiałów szkoleniowych dla policjantów.

Źródło: Gazeta Wyborcza