– Ja czytałam rozmowy z polskimi socjologami. Proszę zwrócić uwagę, jaka jest niekonsekwencja tych badań sondażowych. Niedawno mieliśmy badanie, że 88 proc. ludzi nie chce wyjść z UE, mało tego – inne badanie, że 61 proc. uważa, że rząd powinien zastosować się do zaleceń Komisji Weneckiej, a na końcu jest sondaż, o którym pani mówi – stwierdziła Julia Pitera.
– Pamiętam doskonale, jak socjologowie mówili, że Polacy niestety nie mówią prawdy, kiedy pyta się o poparcie dla partii politycznych – stwierdziła polityk PO. Pitera przypomniała, że Samoobronie sondaże dawały 2-3 proc., tymczasem partia dostała się do parlamentu z kilkunastoprocentowym poparciem.
Polacy nie mówią prawdy, bo się boją?
Dlaczego około 40 proc. Polaków w sondażach wskazuje na PiS? – Ludzie boją się konsekwencji. Myślą sobie –- ktoś się dowie, że nie tak glosowałem, to coś mnie za to spotka, 500 złotych mi zabiorą (z programu Rodzina 500+ - red.), podwyżki emerytury mi nie dadzą, może coś zrobią. Ludzie naprawdę boją się reperkusji, to nie jest mój wymysł – przekonywała Julia Pitera. – Polacy boją się powiedzieć, że nie popierają PiS –- stwierdziła eurodeputowana.
Ostatnie sondaże
W ostatnich sondażach powtarzającym się trendem jest dwukrotnie wyższa przewaga PiS nad Platformą Obywatelską. Ugrupowanie Grzegorza Schetyny zazwyczaj plasuje się na trzeciej pozycji, za .Nowoczesną Ryszarda Petru. Według przeprowadzonego w maju sondażu TNS Polska, do którego wyników odnosiła się Julia Pitera, Prawo i Sprawiedliwość ma 39-procentowe poparcie Polaków, a Platforma 17-procentowe. Według nowego sondażu IBRiS dla Onetu, na czele poparcia partii politycznych znajduje się Prawo i Sprawiedliwość, które liczyć może na 32,6 proc. głosów. Na Platformę Obywatelską głosować chce 16,2 procent Polaków.
Czytaj też:
Najnowszy sondaż. Rośnie poparcie dla PiS