Waszczykowski poinformował, że pismo z opinią KE wpłynęło do niego wczoraj po południu. – Przekazałem je do pani premier i do pana prezydenta. Za kilka dni w wolnej chwili może będę miał okazję zapoznać się z tym – przyznał.
Jego zdaniem, środowa opinia jest jedynie sugestią – Ona może być wzięta pod uwagę przez parlamentarzystów, ale nie musi – powiedział. – Po pierwsze cieszymy się, że pan Timmermans uznał, że ma świadomość, iż jest to wewnętrzna sprawa polska. Po drugie przyznał, że nie ma zamiaru ingerować w sprawę rozwiązywania tego kryzysu. Po trzecie powiedział, że będzie próbował przekonać opozycję, by bardziej kompromisowo podeszła do tej kwestii – wymieniał szef MSZ.
Czytaj też:
Timmermans: Nie chcę nawet myśleć o kolejnym kroku. Opinia to usługa na rzecz Polski
Negatywna ocena KE
Przypomnijmy, Komisja Europejska przyjęła ocenę praworządności w Polsce, której treść jest poufna, ale rzecznik KE przyznał, iż jest negatywna. Pierwszy wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans zapewnił, że nie chce "nawet myśleć" o kolejnym etapie procedury, a sama opinia ma pomóc polskiemu rządowi znaleźć rozwiązanie kryzysu.
Czytaj też:
Komisja Europejska przyjęła krytyczną opinię w sprawie Polski