Maciej Lasek w dyskusji z Mariuszem Kowalewskim, autorem materiału portalu Tvp.info napisał, że proponowane przez Szwedów nagranie było znane stronie polskiej i nie wnosiło nic nowego do sprawy. Na słowa dziennikarza, że dane przekazane zostały w 2016 roku, Lasek odparł, iż nagrana korespondencja rozmów załogi została uzyskana dzięki służbom ruchu lotniczego oraz załodze lotniska wojskowego Smoleńsk-Siewiernyj.
twittertwittertwitter
Nagranie uzyskane przez szwedzki wywiad radiotelegraficzny miało obejmować lot prezydenckiego samolotu od startu do momentu nawiązania łączności z wieżą na lotnisku Siewiernyj. Po tym, jak przedstawiciele Sztokholmu zgłosili się do Polaków z informacją o posiadanym nagraniu oraz zaproponowali, że są gotowi je przekazać, usłyszeli, iż strona polska nie jest zainteresowana nagraniem.
Czytaj też:
Nowe nagranie z lotu Tu-154M przekazane Polakom. Wcześniej Agencja Wywiadu go nie chciała