Owsiak poinformował słuchaczy, że skierował do dyrektora wyjaśnienie, w którym napisał, że nowa ramówka, a zwłaszcza zwłaszcza wprowadzenie współzałożyciela kwartalnika Fronda do środowego wydania klubu radiowej Trójki dalece odbiera od jego filozofii. – Trudno jest pogodzić autorski pomysł redaktora realizowany o godzinie 21, bardzo upolityczniony i bardzo ciężki w swojej zawartości z moim programem, który startuje o 22 i który jest muzycznie i słownie adresowany do ludzi, którzy wyznają wartości i zasady, jakimi kierujemy się tworząc takie projekty jak chociażby festiwal przystanek Woodstock – dodał.
Owsiak przypomniał, że na Przystanku Woodstock funkcjonuje "Akademia Sztuk Przepięknych", a do powstania projektu przyczyniły się audycje z "Klubu Trójki", prowadzone m.in. przez Katarzynę Borowiecką czy Dariusza Bugalskiego. – Nigdy nie odczułem, aby koleżanki i koledzy chcieli prowadzić inne audycje na antenie – podsumował Owsiak. Wskazał, że "nachalne zmiany" związane z wprowadzeniem nowego zarządu "nigdy dobrze się nie kończyły i zawsze budziły protesty trójkowej ekipy". – Kompletnie nie styka się to z moim pojmowaniem klimatu Radiowej Trójki, który stał się legendą radia publicznego – powiedział Owsiak. Jak stwierdził, czarę goryczy przelało zwolnienie Grażyny Mędrzyckiej.