Afera podkarpacka: Była prokurator Anna H. pod specjalnym nadzorem, ponieważ przyznała, że ma myśli samobójcze

Afera podkarpacka: Była prokurator Anna H. pod specjalnym nadzorem, ponieważ przyznała, że ma myśli samobójcze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sąd
Sąd Źródło: Fotolia / dianaduda
Była szefa prokuratury apelacyjnej w Rzeszowie Anna H., która została zatrzymana w związku z tzw. aferą podkarpacką została objęta specjalnym nadzorem, ponieważ przyznała, że ma myśli samobójcze. Kobieta jest podejrzewana m.in. o wzięcie 170 tysięcy złotych łapówki w zamian za co miała obiecać pomoc w sprawach skarbowych czy prokuratorskich.

Kobieta została zatrzymana przez CBA w ubiegłym tygodniu. Według informacji RMF FM, zatrzymano ją ze względu na wagę zarzutów. Chodzi o korupcję, płatną protekcję i powoływanie się na wpływy.  Była szefowa prokuratury  jest bowiem zamieszana w tzw. aferę podkarpacką. Śledczy zajmujący się sprawą zwracają uwagę na rzekome powiązania między podkarpackim biznesem a urzędnikami i politykami z regionu.  Według prokuratury wśród korumpowanych mieli być m.in. były wiceminister infrastruktury Zbigniew R., były dyrektor regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych z Krosna. Łapówki mięli przejmować także dwaj księża.

Czytaj też:
Anna Habało zatrzymana przez CBA

„To najwyższa kara dla prokuratora”

W ubiegły piątek sąd dyscyplinarny II instancji podtrzymał decyzję o wydaleniu z zawodu Anny H. Decyzja ta związana jest ze śledztwem prowadzonym przeciwko niej przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie. To najbardziej surowa kara dla prokuratora. Taki rozwój zdarzeń może być przełomowy dla śledztwa ws. afery podkarpackiej. Decyzja sądu oznacza bowiem, że prokurator straciła immunitet i w związku z tym można było postawić jej zarzuty.

Anna H. przebywa na oddziale psychiatrycznym

Jak podaje RMF FM, Anna H. przebywa obecnie w specjalnej celi znajdującej się na oddziale psychiatrycznym. Pomieszczenie jest objęte całodobowym monitoringiem. Decyzja o umieszczeniu tam byłej prokurator została podjęta po tym, jak kobieta wyznała, że ma myśli samobójcze. Kierownictwo aresztu, w którym przebywa potraktowało tę sprawę bardzo poważnie.

Oprócz przeniesienia Anny H. do specjalnej celi, podjęto także inne kroki. Na całym oddziale została wzmocniona ochrona. Kierownictwo zakładu oddelegowało również strażników, których zadaniem jest tylko i wyłącznie pilnowanie Anny H. Kobieta została pozbawiona prawa do samodzielnego wychodzenia z pomieszczenia. Spacer czy kąpiel musi się odbywać w towarzystwie funkcjonariuszki.

Była prokurator chce wymusić zwolnienie z aresztu?

RMF FM zwraca uwagę na to, że działanie byłej prokurator, która wcześniej odmówiła przyjmowania posiłków, które nie są w formie płynnej, może być elementem obrony - w ten sposób Anna H. może próbować uzyskać zwolnienie z aresztu, a w przyszłości wnioskować o odbycie ewentualnej kary w zawieszeniu. 

Źródło: RMF FM