Nie w lipcu, to we wrześniu. W Parlamencie Europejskim kolejna debata o Polsce

Nie w lipcu, to we wrześniu. W Parlamencie Europejskim kolejna debata o Polsce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Posiedzenie Parlamentu Europejskiego
Posiedzenie Parlamentu Europejskiego Źródło:Flickr / European Parliament
W poniedziałek Parlament Europejski odrzucił propozycję grup Socjalistów i Zjednoczonej Lewicy Europejskiej, by jeszcze w tym tygodniu odbyła się debata o praworządności oraz została przyjęta rezolucja dotycząca sytuacji w Polsce. Zdecydowano natomiast, że takie działania zostaną podjęte we wrześniu. O decyzji informowali na Twitterze eurodeputowani.

Mimo ubiegłotygodniowej decyzji, że planowanej wcześniej na lipiec debaty i rezolucji o Polsce nie będzie, Zjednoczona Lewica Europejska (GUE) oraz Socjaliści i Demokraci wnioskowali w poniedziałek, by jednak zająć się Polską jeszcze w tym tygodniu. Ich wniosek upadł jednak w głosowaniu.

twitter

Debata oraz rezolucja miały dotyczyć najgorętszych polskich tematów z ostatniego półrocza. Europosłowie chcieli zająć się naszym sporem wokół Trybunału Konstytucyjnego, ustawą o policji oraz sytuacją w mediach publicznych. Przedstawiciele lewicy domagali się także poruszenia tematu aborcji w naszym kraju.

Przeciwko dyskusji o Polsce w lipcu podczas wcześniejszego i poniedziałkowego głosowania opowiedziały się jednak największe grupy eurodeputowanych Europejska Partia Ludowa, do której należy PO, oraz Porozumienie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy. Przeciwko zajmowaniu się Polską w ogóle byli Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, w skład których wychodzi Prawo i Sprawiedliwość.

twitter

Nie w lipcu, to we wrześniu?

W głosowaniu za wrześniowym terminem debaty i rezolucji opowiedziało się 276 europosłów, 52 było przeciwko, a 18 wstrzymało się od głosu. O tym, czy we wrześniu europosłowie zajmą się tą sprawą, zdecydują po wakacjach przewodniczący grup politycznych PE.

Pierwsza rezolucja

Parlament Europejski w kwietniu tego roku przyjął już jedną rezolucję dotyczącą Polski.

Na początku rezolucji, zaznaczono, że za kluczowe PE uznaje zapewnienie, że "wspólne europejskie wartości wymienione w artykule 2 TUE są w pełni przestrzegane". W podobnym tonie utrzymano punkt drugi, w który PE wyraża przekonanie, że wszystkie Państwa Członkowskie muszą w pełni przestrzegać prawa Unii Europejskiej w swych praktykach administracyjnych i ustawodawczych". Obowiązujące w krajach ustawodawstwo powinno stanowić odzwierciedlenie podstawowych wartości europejskich, takich jak zasady demokracji, praworządności i poszanowania praw podstawowych. W ramach tych zasad powinno powstawać prawo.

"PE jest poważnie zaniepokojony"

"Parlament Europejski wyraził poważne zaniepokojenie faktem, że faktyczne sparaliżowanie polskiego Trybunału Konstytucyjnego stanowi zagrożenie dla demokracji, praw człowieka i praworządności" - czytamy w trzecim punkcie rezolucji. Punkt czwarty stanowi wezwanie polskiego rządu do "poszanowania, opublikowania i pełnego wdrożenia bez dalszej zwłoki wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 9 marca 2016 r. oraz do wdrożenia wyroków z dni 3 i 9 grudnia 2015 r."

Polski rząd został także wezwany w punkcie piątym rezolucji do pełnego wdrożenia zaleceń Komisji Weneckiej. "Parlament Europejski z zadowoleniem przyjmuje niedawną wizytę w Polsce wiceprzewodniczącego Komisji Timmermansa i jego oświadczenie na posiedzeniu Komisji w dniu 6 kwietnia 2016 r. odnośnie rozpoczęcia dialogu, którego celem jest znalezienie wyjścia z bieżącej sytuacji" - zaznaczają europosłowie w punkcie szóstym rezolucji.
Źródło: Twitter, RMF FM