Kopacz ostro o likwidacji OFE i Macierewiczu

Kopacz ostro o likwidacji OFE i Macierewiczu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Kopacz
Ewa KopaczŹródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
– Szansy nie ma na to, by odwołać ministra obrony narodowej, ale warto, by opinia publiczna usłyszała głos opozycji, by opinia publiczna usłyszała również, że człowiek, który robi wiele zła – mówiła dziś na antenie Superstacji Ewa Kopacz.

Dziś w Sejmie odbędzie się debata i głosowanie nad wnioskiem złożonym przez Platformę Obywatelską o wotum nieufności wobec szefa MON Antoniego Macierewicza.

– Większość parlamentarna jest nieubłagana, wtedy, kiedy są personalne głosowania, już PiS dba, by byli wszyscy obecni na sali. Szansy nie ma na to, by odwołać ministra obrony narodowej, ale warto, by opinia publiczna usłyszała głos opozycji, by opinia publiczna usłyszała również, że człowiek, który robi wiele zła, człowiek, który bardzo często traktuje fakty jako złudzenie, a słowa płyną mu z ust nawet wtedy, kiedy mówi rzeczy nieprawdziwe potokiem i tym czaruje opinię publiczną, niekiedy nie zdając sobie sprawy jak bardzo krzywdzi takim postępowaniem – mówiła Kopacz.

Była premier mówiła, że chciałaby, aby Macierewicz nie „przywłaszczał sobie cudzych zasług”. – Tylko wyjść i powiedzieć - myśmy tę finalną część przygotowali, ale to, że dziś Polska jest miejscem, w którym szczyt NATO będzie się odbywał to zasługa nie nasza, ale poprzedniej ekipy, poprzedniego prezydenta i poprzedniego ministra obrony narodowej. Nic by mu nie ubyło. Część Polaków doceniłaby to, że ten człowiek wreszcie wyszedł i powiedział coś, co było prawdą – podkreśliła.

„Nacjonalizacja pieniędzy”

– Jeśli Kaczyński się za coś zabiera, to ja się zaczynam tego bać – stwierdziła Kopacz, komentując informacje o likwidacji Otwartych Funduszy Emerytalnych. – Jako Ewa Kopacz i Polka nie chcę, by Kaczyński mi urządzał życie. Mało tego, myślę, że większość Polaków tego nie chce – dodała.

– Polacy nie wiedzą, na co będą wydane ich pieniądze w OFE. Mówi się bardzo enigmatycznie, że będzie realizowany plan Morawieckiego, ale nikt szczegółów tego planu nie zna. W ogólnikach, które mówi, nie znajduję odpowiedzi, na co te pieniądze z OFE pójdą, czy na drogi, czy na mosty. Dla mnie to jest nacjonalizacja naszych pieniędzy, niestety. Mam takie wrażenie, że właśnie nie pytając nikogo zdecydował o tym główny przywódca tej partii, czyli Jarosław Kaczyński – przekonywała była premier. – Chciałabym, aby każdy bardzo dokładnie się przyglądał, na co zamierzają wydać te pieniądze, aby nie były to pieniądze wydane na obietnice, które składali w kampanii wyborczej, bo doprowadzą jednym ruchem, i kolejnym widząc bezkarność, do tego, że nasze finanse publiczne staną się mało wiarygodne, że inwestorzy odpłyną, a giełda, która w ciągu ostatnich 48 godzin bodajże świeci na czerwono, będzie świeciła non stop na czerwono. Inwestorzy zapomną o takim kraju, jakim jest Polska i będą lokować swoje pieniądze z zupełnie innych krajach europejskich – uważa Kopacz.

Źródło: Superstacja