Zaradkiewicz pozwał TK. Zarzuca m.in. dyskryminację

Zaradkiewicz pozwał TK. Zarzuca m.in. dyskryminację

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trybunał Konstytucyjny
Trybunał KonstytucyjnyŹródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Zdegradowany ze stanowiska dyrektor jednego z zespołów w Trybunale Konstytucyjnym dr hab. Kamil Zaradkiewicz złożył pozew przeciwko TK. Pracodawcy zarzuca naruszenie praw pracowniczych, dóbr osobistych oraz dyskryminację.

W minionym tygodniu Zaradkiewicz otrzymał wypowiedzenie dotychczasowej umowy i został przeniesiony na niże stanowisko: asystenta-eksperta jednego z sędziów TK. Przypomnijmy, że Kamil Zaradkiewicz, który pełnił funkcję szefa Zespołu Orzecznictwa i Studiów Trybunału Konstytucyjnego, wszedł w konflikt z profesorem Rzeplińskim po kwietniowym wywiadzie dla TVP Info, w którym wyraził przekonanie, że „wyroki sądu konstytucyjnego mogą być uznane za ostateczne dopiero po analizie prawnej, dokonanej przez niezależny organ”. Jego zdaniem Trybunał Konstytucyjny, jak każdy sąd, musi orzekać wedle reguł, które ustala ustawodawca. Konstytucja RP, w opinii Zaradkiewicza, „nie wskazuje organu kompetentnego do analizy wyroków TK”.

Teraz Zaradkiewicz poinformował na Twitterze, że złożył pozew przeciw TK z zarzutami dyskryminacji, naruszenia praw pracowniczych i dóbr osobistych. Wyraził też przekonanie, że "sprawiedliwość zwycięży".

twitter

„Pan dyrektor Zaradkiewicz nie utracił naszego zaufania”

Początkowo Zaradkiewicz został skrytykowany przez wszystkich sędziów TK. Poproszono go także o powstrzymanie się od zabierania głosu w mediach.  29 czerwca sędziowie: Zbigniew Jędrzejewski, Julia Przyłębska, Henryk Cioch, Lech Morawski, Mariusz Muszyński i Piotr Pszczółkowski w liście do Andrzeja Rzeplińskiego apelowali o zmianę podejścia do prof. Zaradkiewicza. Decyzją prezesa TK dr  został bowiem zdegradowany do funkcji eksperta. „Nie podzielamy stanowiska dotyczącego oceny publicznych wypowiedzi pracownika TK profesora Kamila Zaradkiewicza. Pan dyrektor Zaradkiewicz nie utracił naszego zaufania” napisali w dokumencie sędziowie Trybunału.

Źródło: X / /Wprost.pl