Na początku roku pojawiła się informacja o znalezionej przypadkiem sztolni. Eksploratorzy ze Stowarzyszenia Historycznego ODYN i Grupy Sztolniowej KLIN przyznali wówczas, że wpadli do niej przypadkiem. Później okazało się, że to 300-metrowa sztolnia. Na razie eksploratorzy nie otrzymali zgody na jej sprawdzenie.
Niedawno poszukiwacze odkryli w pobliżu tamtej sztolni jeszcze dwie równoległe. Jak mówił w rozmowie z TVN24 Wrocław Piotr Jabłoński ze Stowarzyszenia Historycznego ODYN, ich istnienie zostało potwierdzone badaniami. – Na razie nie mamy zgody na ich eksplorację, ale trzy sztolnie idące przez całą górę stanowią o czymś bardzo poważnym – przyznał eksplorator.
Jabłoński wyjaśnił, że odkrywcy odnaleźli zdjęcie lotnicze z 1945 roku, na podstawie którego stwierdzili, że po drugiej stronie góry ma znajdować się tajemniczy obiekt. Jednocześnie odkrywca zaznaczył, że badania prowadzone w tamtym rejonie nie są łatwe, ponieważ w okolicach Dzikowca jest wiele pozostałości po dawnych górniczych sztolniach.