Grupa Dawida K. zalegalizowała co najmniej 15 aut
Grupa Dawida K. zalegalizowała co najmniej 15 aut skradzionych w Niemczech i Belgii (głównie BMW) i 8 wyłudzonych z wypożyczalni o wartości 3 milionów złotych. Policjanci odzyskali do tej pory 12 samochodów, które zostały zwrócone niemieckim i belgijskim firmom ubezpieczeniowych. Według prokuratury grupa sprzedała ponad 20 samochodów o wartości ponad 2 milionów złotych.
Jak ustalili policjanci, grupa ta równolegle zajmowała się wystawianiem nierzetelnych faktur i wyłudzaniem podatku VAT z tytułu wewnątrzwspólnotowych dostaw towarów. Funkcjonariusze ustalili również, że jej członkowie prali brudne pieniądze z tego tytułu. Wykorzystywali do tego szereg spółek – słupów, powoływanych tylko na potrzeby przestępczego procederu, między którymi krążyły faktury. Jak ustalili policjanci grupa wyłudziła co najmniej 11 milionów złotych. Przestępcy swoje zyski lokowali w budowę osiedla domków jednorodzinnych w Warszawie, by utrudnić organom ścigania wykrycie przestępczego procederu. Prokurator wydał decyzję o zabezpieczeniu majątkowym na 5 mln złotych.
10 lat więzienia dla Dawida K.?
O kierowanie grupą został oskarżony 35-letni Dawid K. oraz dwaj inni mężczyźni: 31-letni Krzysztof K. z Rzeszowa i 30-letni Michał O. z Niska. Były bokser zawodowy przebywa obecnie w areszcie. Jak twierdzi "Gazeta Wyborcza" prokuratura może wystąpić z wnioskiem o wydłużenie aresztu, ponieważ "Cyganowi" przedstawiono dotąd 16 zarzutów. Jeśli oskarżenia wobec niego potwierdzą się, grozi mu kara pozbawienia wolności nawet na 10 lat.
Śledztwo w tej sprawie prowadzili prokuratorzy z wydziału ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji wspólnie z Wydziałem do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Ekonomicznej Zarządu w Rzeszowie i w Tarnobrzegu CBŚP.