„Pozdrawiamy naszych braci z okazji święta Id Al-Fitr! Allahu akbar! Przyszedł czas na zapłatę. Nasi wrogowie zebrali się w jednym miejscu. Szczyt NATO razem z Warszawą spłoną w świętym ogniu!” – napis o takiej treści mogli zobaczyć internauci na stronie internetowej Światowych Dni Młodzieży w Lublinie. Pojawiła się także wersja z błędami, napisana w języku arabskim.
Według ustaleń defence24.pl, atak nie był – jak początkowo uważano – odosobnionym przypadkiem. Ofiarą hakerów padły także strony firmy zbrojeniowej Mesko oraz Mostostalu. Taka częstotliwość ataków hakerskich mogą oznaczać, że jest to zorganizowana akcja. Nie wiadomo na razie, kto mógłby za nią stać, choć Wojciech Szewko, ekspert ds. bliskowschodnich, w rozmowie z Onetem stwierdził, że popełnione błędy mogą wskazywać na "mieszkańców południowej części dawnego ZSRR".
Dzień wcześniej, 7 lipca, hakerzy obrali sobie za cel serwery Netii i udało im się wykraść gigabajty danych – tropy ataku prowadziły do konta ukraińskich nacjonalistów.
Do obydwu zdarzeń doszło w momencie, gdy w Warszawie odbywa się szczyt NATO – eksperci przed tą imprezą przestrzegali, że atak w cyberprzestrzeni może być jedną z możliwości, którą wykorzystają przeciwnicy Sojuszu.
Czytaj też:
Hakerzy zhakowali stronę ŚDM. "Allahu akbar! Szczyt NATO z Warszawą spłoną w świętym ogniu"