Już sześć ofiar wichur w Polsce

Już sześć ofiar wichur w Polsce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sześć osób nie żyje, 33 zostały ranne, 600 gospodarstw jest uszkodzonych a w ok. 135 tysiącach nie ma prądu - to dotychczasowy bilans wichur, które w czwartek i w nocy z czwartku na piątek przeszły nad Polską.
W całym kraju trwa usuwanie skutków wichury.

Bezpośrednio z powodu wichury zginął m.in. operator dźwigu, złamanego przez porywisty wiatr w Katowicach. Druga śmiertelna ofiara to mężczyzna z Zaborowa, niedaleko Płońska na Mazowszu. 48- latek zginął przygnieciony przez dach, który porwała wichura z jego domu.

W nocy na drodze krajowej nr 92 w miejscowości Kostrzyn zginął kierowca ciężarówki po uderzeniu konaru drzewa w kabinę jego samochodu.

Dwie kolejne osoby zginęły w wypadku, na drodze wojewódzkiej nr 738 Wolbrom - Olkusz w miejscowości Pazurek (woj. małopolskie). Do wypadku doszło prawdopodobnie, gdy kierowca jednego z aut próbował ominąć konar powalony przez wichurę. Strażacy nie podali okoliczności śmierci szóstej ofiary.

Jak poinformował rzecznik MSWiA Witold Lisicki, według dotychczas zebranych danych, strażacy w całym kraju od czwartkowego poranka do ok. godz. 5 rano w piątek interweniowali ponad 6 tys. razy.

Najczęściej są wzywani są do usuwania powalonych konarów i połamanych drzew, zerwanych billboardów i rynien.

Uszkodzone zostały też 42 budynki użyteczności publicznej. Na przykład wieczorem w Świerklanach w powiecie rybnickim (Śląsk) wichura zerwała dach szkolnej sali gimnastycznej o wymiarach 25 na 40 m. Z kolei w pobliskich Gaszowicach porywisty wiatr uszkodził dach domu kultury.

W Krotoszynie (Wielkopolskie) wiatr zerwał złożony z płyt dach z tamtejszego krytego basenu. Z budynku ewakuowano 25 osób. Jak zapewnili strażacy - nikomu nic się nie stało. Z kolei w Poznaniu na hotel robotniczy w Poznaniu obsunęły się drzewa. Nikomu nic się nie stało.

Zerwane są też dachy wielu prywatnych domów. We Wrocławiu wiatr zerwał dach kamienicy przy ul. Górnickiego. Budynek był w takim stanie, że dla bezpieczeństwa ludzi trzeba było ewakuować ludzi. Podobnie w Łodzi, gdzie w nocy wichura zerwała fragmenty dachu z jednego z wieżowców przy ul. Paderewskiego. "Urwane elementy wybiły szyby w sąsiednim budynku, uszkodziły też kilka zaparkowanych w sąsiedztwie samochodów" - poinformował dyżurny straży pożarnej.

Na Opolszczyźnie między Prudnikiem a Nysą wiatr przewrócił ciężarówkę z naczepą, a pomiędzy Bierdzanami i Kadłubem połamane drzewa spadły na autobus przewożący pracowników. Kilkadziesiąt osób ewakuowano w nocy z hotelu w Zdzieszowicach.

Służby nadal apelują o ostrożność, usunięcie wszystkich przedmiotów z balkonów, doniczek z parapetów, nieparkowanie samochodów pod drzewami, słupami, liniami energetycznymi.

Wiatr uszkodził linie energetyczne w 8 tys. miejsc. Nieprzejezdnych jest też wiele odcinków dróg.

Wiatr spowodował też poważne szkody i utrudnienia w ruchu są na kolei. PKP zapowiada, że będą one szczególnie odczuwalne na zachodzie, południu i w centrum kraju.

Do około godz. 2 w nocy z czwartku na piątek najpoważniejsza awaria wystąpiła na linii zakopiańskiej między Szaflarami i Białym Dunajcem, gdzie wiatr przewrócił na tory słup linii energetycznej wysokiego napięcia. Przewrócony słup całkowicie zerwał sieć trakcyjną kolejową i uszkodził tor. Lisicki przewiduje, że awaria ta zostanie usunięta do godz. 12. Do tej pory w rejonie tym będzie kursowała komunikacja zastępcza.

Usuwanie szkód wciąż trwa też m.in. na liniach Częstochowa - Zawiercie, Kluczbork - Ostrów Wlkp., Katowice - Zebrzydowice, Żywiec - Zwardoń, Kraków - Zakopane, Poznań - Szczecin, Poznań - Rzepin, Radom - Warszawa.

W okolicach Wrocławia na wszystkich liniach z wyjątkiem linii Wrocław - Poznań pociągi kursują z przerwami.

PKP prosi wszystkich podróżnych, by przed wyjazdem w kolejowej informacji telefonicznej i na dworcach upewnili się, czy pociągi nie zostały odwołane oraz czy została uruchomiona komunikacja zastępcza.

Według meteorologów, wiatr zacznie stopniowo słabnąć w piątek po południu.

pap, ss