Podczas wtorkowego posiedzenia komisji ustawodawczej poseł PiS Krystyna Pawłowicz dała się poznać z zupełnie nowej strony. Wszystko za sprawą Leny – córki Borysa Budki, którą ten zabrał do Sejmu.
Przed rozpoczęciem posiedzenia komisji obok Krystyny Pawłowicz zasiadł nie tylko były minister sprawiedliwości, ale też jego córka - Lena. Krystyna Pawłowicz wdała się w rozmowę z dziewczynką i jej ojcem – zapytała Budkę o imię córki, zaczepiona przez niego, postanowiła też pochwalić się swoim nieodłącznym atrybutem – wachlarzem.
– Lenusia, mogę cię powachlować kochana? – zapytała dziewczynkę Pawłowicz. – Od cioci Krysi z opozycji. Taki wiaterek od opozycji, proszę bardzo – komentowała poseł, wachlując w kierunku dziecka. Na koniec rzuciła jednak uszczypliwy komentarz w kierunku posła PO. – Tatusiowi też się dostało, niezasłużenie z resztą – podsumowała.
Źródło: X / /Radio Zet