Sasin skomentował ewentualne podwyżki: Bieńkowska miała rację

Sasin skomentował ewentualne podwyżki: Bieńkowska miała rację

Elżbieta Bieńkowska
Elżbieta BieńkowskaŹródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł PiS Jacek Sasin powiedział w Polsat News, tłumacząc planowane podwyżki dla najważniejszych osób w państwie, że "wicepremier Bieńkowska miała rację" w kontekście niskich zarobków urzędników państwowych.

Jak wyjaśniał Sasin, temat wynagrodzeń dla ministrów, wiceministrów czy prezydenta, był omawiany już podczas poprzedniej kadencji Sejmu. – Zawsze twierdziłem, że parlamentarzyści w Polsce nie należą do osób, które są najgorzej wynagradzane. Ta dyskusja zresztą kilkukrotnie była, także w poprzedniej kadencji Sejmu, po ujawnieniu słów ówczesnej wicepremier, dzisiaj komisarz Bieńkowskiej, która mówiła o uposażeniach. Mówiła o wiceministrach i rzeczywiście miała rację. Dzisiaj ten projekt, który pojawi się w Sejmie, będzie dotyczył głównie wiceministrów i ministrów – powiedział poseł PiS.

Dociekliwi internauci już przypomnieli politykowi Prawa i Sprawiedliwości jego słowa, które wypowiadał jeszcze w 2015 roku w kontekście rządzącej wówczas Platformy obywatelskiej. – Ci ludzie całkowicie oderwali się od rzeczywistości. Dzisiaj nie wiedzą, że zdecydowana, przygniatająca większość Polaków może marzyć o zarobkach 6 tys. złotych, a raczej myśli o tym, jak przeżyć od pierwszego do pierwszego – mówił wówczas Sasin.

Nagrana Bieńkowska

Na taśmach opublikowanych przez tygodnik "Do Rzeczy" zarejestrowano wypowiedzi ówczesnej minister infrastruktury i rozwoju Elżbiety Bieńkowskiej na temat pensji jej znajomej.

– Mówi, ja dostawałam, powiem ci 6 tysięcy... 6 tysięcy... Rozumiesz to? Albo złodziej, albo idiota... To jest niemożliwe, żeby ktoś za tyle pracował. Ona mówi, że jej koledzy z uczelni się w głowę pukają, albo nie wierzą właśnie, a jak uwierzą, to się w głowę pukają, co ona tu jeszcze robi – mówiła Elżbieta Bieńkowska w restauracji Sowa i Przyjaciele (takie stwierdzenie pada ok. 40 minuty nagrania udostępnionego przez "Do Rzeczy").

Źródło: Polsat News, Wprost.pl