Protasiewicz: Nawet za czasów komuny oskarżeni mogli zapoznać się z zarzutami

Protasiewicz: Nawet za czasów komuny oskarżeni mogli zapoznać się z zarzutami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Schetyna
Grzegorz Schetyna Źródło:Newspix.pl / JAKUB NICIEJA / FOTONEWS
– Mam postawione zarzuty, których nigdy nie usłyszałem osobiście. Jest tylko ogólna formułka, że szkodzę wizerunkowi Platformy – mówił Jacek Protasiewicz, były poseł Platformy Obywatelskiej

– Mam nadzieję, że ten list będzie tam poważnie rozpatrzony, bo to jest list do zarządu, oraz że argumenty, które zostały w nim użyte będą poważnie potraktowane. Chciałbym, żeby potraktowano mnie i moich kolegów poważnie, jakoś elementarnie elegancko – mówił Jacek Protasiewicz.

Były już poseł PO dodał, że ci posłowie, którzy podpisali się pod listem w obronie wyrzuconych członków partii podkreślali, że podpisują się, ponieważ „nawet za czasów komuny oskarżonym dawano możliwość zapoznania się z zarzutami i wypowiedzenia swoich argumentów”.

– Mam postawione zarzuty, których nigdy nie usłyszałem osobiście. Jest tylko ogólna formułka, że szkodzę wizerunkowi Platformy. Nie otrzymałem dokumentu informującego mnie o tym, że decyzja zostałą podjęta. A to jest warunek, żebym się mógł odwołać – przyznał.

Trzech posłów wyrzuconych z PO

Jacek Protasiewicz, Michał Kamiński oraz Stanisław Huskowski zostali wykluczeni z Platformy Obywatelskiej. Poinformował o tym w środę podczas konferencji prasowej w Sejmie rzecznik partii Jan Grabiec. Z partii wyrzucono także sekretarza regionu lubuskiego Tomasza Możejko.

Decyzję w sprawie wyrzucenia czterech polityków z partii podjęto podczas posiedzenia Zarządu Krajowego partii, którego posiedzenie odbyło się w Warszawie. Według słów Jana Grabca, decyzja o wykluczeniu z partii była „niemal jednogłośna”. Powodem było "godzenie w dobre imię partii". 

Po decyzji zarządu Platformy Obywatelskiej, 26 parlamentarzystów podpisało list, w którym sprzeciwili się tej decyzji – wynika z informacji portalu 300polityka.pl

Źródło: TVP