Abp Depo: Kościół nie jest Rydzyka. Ani pani Szydło. Ani Jana Pawła II

Abp Depo: Kościół nie jest Rydzyka. Ani pani Szydło. Ani Jana Pawła II

Dodano:   /  Zmieniono: 
Abp Wacław Depo
Abp Wacław Depo Źródło: Newspix.pl / Tomasz Griessgraber / EDYTOR.net
Arcybiskup Wacław Depo, metropolita częstochowski, w wywiadzie dla "Wyborczej" próbował przewidzieć, jakie będzie przesłanie papieża Franciszka do Polaków. Przekonywał także, że Kościół powinien unikać powiązań z polityką.

Według abp Depo przesłanie Franciszka będzie w głównej mierze dotyczyć kwestii uchodźców. – Wydaje mi się, że w przemówieniu, które papież skieruje z Jasnej Góry do Polaków, będzie tylko jakiś sygnał dotyczący tego, co nazywamy uczynkami miłosierdzia – powiedział. – Musimy pamiętać, że to nie tylko głodnych nakarmić, spragnionych napoić, nagich przyodziać. To również uczynki wobec duszy. A tu wśród obowiązków mamy i ten: modlić się za żywych i zmarłych. Nie wystarczy smutek, marsze milczenia, napisy "Je suis France". Zamykalibyśmy wszystko w kategoriach ziemskich relacji, które nadal owocują agresją. Potrzebna jest modlitwa – wyjaśnił.

"Brakuje nam gruntownego wychowania we wzajemnych relacjach"

Zdaniem arcybiskupa wiara Polaków często jest płytka. – Często słyszę: jestem katolikiem, jestem wierzący, praktykujący, ale nie słucham, co Kościół do mnie mówi. To znaczy, że nie wierzy naprawdę – ocenił. – Czy ktoś, kto żąda zmiany proboszcza, powtarzając, że jest wierzący, ale tego akurat księdza nienawidzi, będzie miłował kogoś, kto do nas przybył, uciekając przed śmiercią, z obcego kraju? – pytał.

–  Brakuje nam gruntownego wychowania we wzajemnych relacjach, a co dopiero wobec obcych. Musimy nad tym cały czas pracować. Inaczej fakty będą zaprzeczać deklaracji wiary. Muszą nad tym pracować nauczyciele w szkołach, księża w parafiach, ale i władze państwowe, które powinny taką pomoc ułatwiać, a nie deklarować, że będą twardo bronić swojego stanowiska – przekonywał duchowny.

"Kościół nie powinien się opowiadać po żadnej ze stron politycznych"

Arcybiskup Depo odniósł się także do pytań dziennikarza "Wyborczej" o preferencje polityczne polskiego duchowieństwa. Nie chciał się zgodzić ze stwierdzeniem, że Kościół Katolicki w Polsce został całkowicie zagospodarowany przez Prawo i Sprawiedliwość.

– Kościół nie jest ani Jana Pawła II, ani Franciszka. Ani Rydzyka. Ani pani Szydło. Ani żadnego prezydenta, choćby najbardziej pobożnego. Kościół jest ciągle ten sam - Chrystusowy. W Polsce to Kościół modlący się do Jezusa, ale ciągle potrzebuje nawrócenia, żeby stosować to, co Zbawiciel mówił o miłości, nawet do nieprzyjaciół – mówił. – Kościół nie powinien się opowiadać po żadnej ze stron politycznych. Kościół ma określać kierunek dla ludzkich sumień – dodał.

Źródło: Gazeta Wyborcza