Papież rozmawiał z biskupami. Tematami pieniądze, parafia, uchodźcy i "zraniony człowiek"

Papież rozmawiał z biskupami. Tematami pieniądze, parafia, uchodźcy i "zraniony człowiek"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Papież Franciszek na spotkaniu z polskimi biskupami
Papież Franciszek na spotkaniu z polskimi biskupamiŹródło:Światowe Dni Młodzieży
Biskup Tadeusz Pieronek zdradził "Tygodnikowi Powszechnemu" tematy, które polscy biskupi poruszyli w rozmowie z papieżem Franciszkiem.

W środę po południu na Zamku Królewskim na Wawelu Franciszek spotkał się z polskimi biskupami. Zrezygnował z przygotowanej wcześniej mowy i poprosił, żeby zadawali własne pytania. Papież udzielił w sumie ponad godzinnej odpowiedzi.

Człowiek współczesny

Według relacji biskupa Pieronka pierwsze pytanie dotyczyło niesienia pomocy współczesnemu "zranionemu" człowiekowi. Papież miał odpowiedzieć, że "istnieje konieczność bliskości, niemal dotyku człowieka, bo słowa, a nawet czasem także działania, nie wystarczą." "Musimy być bardzo blisko człowieka, żeby do niego przemówić dotykiem. O tej bliskości mówił na różne sposoby. Przede wszystkim wskazując na to, że człowiek bez Kościoła pozostaje jak rodzina bez matki. Kościół jest matką i dlatego musi się zachowywać w stosunku do każdego człowieka z delikatnością, z wyczuciem, ze zrozumieniem. I być bardzo blisko tego człowieka, który Boga potrzebuje" – mówił papież.

Biedni i bogaci

Drugie pytanie poruszało problem coraz większego rozwarstwienia społeczeństw, pogłębiania się różnic pomiędzy bogatymi i biednymi. "Jedni się coraz bardziej bogacą a inni coraz bardziej stają się biedni – co z tym zrobić? Ojciec Święty mówił: No tak, ale tego nie można załatwić programami pomocowymi. Musimy się wyzwolić z ideologii pieniądza. Dzisiaj człowiek się nie liczy, godność się nie liczy. Liczy się tylko to, co można kupić. Jak się ma pieniądze, można kupić wszystko" – powiedzieć miał papież.

"Żywa" parafia

Trzecie pytanie dotyczyło instytucji parafii. "Czy dzisiaj parafia jest jeszcze tym ważnym elementem duszpasterstwa? Odpowiedział że tak. Ale oczywiście parafia, która jest żywym organizmem, a nie urzędem. Żeby ludzi, którzy przychodzą z czymkolwiek do proboszcza, nie odpychać jakimś głupim gestem, albo głupim słowem. Gdyż oni przychodzą po to, żeby ktoś ich wysłuchał, żeby im dał radę, żeby im pomógł. Oczywiście mówił także, że jeżeli koś chce zawrzeć związek małżeński a pokażą mu od razu taryfę, ile to kosztuje, to staje się to karykaturą duszpasterstwa" – przekazywał biskup Pieronek.

Uchodźcy

Ostatnie pytanie poruszało kwestię imigrantów. "Ojciec Święty powiedział, że oczywiście musimy być otwarci – to jest nasz chrześcijański obowiązek. Ale każdy kraj musi wypracować jakąś swoją metodę odpowiedzi na potrzeby migrantów. Gdyż chodzi tu i o własną kulturę, i dbałość o nią, i o bezpieczeństwo, i wiele innych spraw, np. pieniędzy" – relacjonował biskup.

Biskup Pieronek podkreślał, że "to była rozmowa jak w domu". Zwracał uwagę na to, jak papież "wyczuwa człowieka". Powiedział, że Franciszek odpowiadał w sposób bardzo obrazowy, przytaczał liczne zdarzenia i przykłady.

Źródło: Tygdnik Powszechny