Podejrzany o zabójstwo Ewy Tylman zostanie w areszcie. "Jest duże prawdopodobieństwo, że popełnił zarzucany mu czyn"

Podejrzany o zabójstwo Ewy Tylman zostanie w areszcie. "Jest duże prawdopodobieństwo, że popełnił zarzucany mu czyn"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Tylman (fot. Twitter)
Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał decyzję o przedłużeniu aresztu Adamowi Z., który jest podejrzewany o zabójstwo kobiety. Przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości podkreślili, że jest to konieczne ze względu na dobro prowadzonego śledztwa.

Przypomnijmy, że 26-letnia Ewa Tylman zaginęła 23 listopada około godziny 3:30 po niedzielnym wieczorze spędzonym na spotkaniu integracyjnym pracowników drogerii, w której sprawowała kierownicze stanowisko. Grupa kilkakrotnie przenosiła się do różnych klubów. Ostatnim z nich był klub Mixtura przy ul. Wrocławskiej. Tylman w towarzystwie kolegi Adama Z. udała się w stronę mostu św. Rocha. Było to ostatnie miejsce, w którym kamery monitoringu zarejestrowały obecność kobiety. Podejrzany o zabójstwo Adam Z. trafił do aresztu, gdzie przebywa od 4 grudnia. Mężczyzna został poddany m.in. badaniom psychiatrycznym. Nie przyznaje się do winy.

Prokuratura: Zaginiona to Ewa Tylman

25 lipca w godzinach popołudniowych w Warcie w pobliżu miejscowości Czerwonak odnaleziono ciało kobiety. Prokuratura potwierdziła, że przeprowadzone badania DNA wykazały, że jest to poszukiwana Ewa Tylman. Według śledczych ciało było przysypane piaskiem, dlatego tak długo nie udawało się jej odnaleźć. Mogło być też zahaczone o jedną z lin, która zabezpieczała cumującą przy żwirowni barkę.

„ Podejrzany konsekwentnie nie przyznaje się do winy”

– Nie przesądzając o niczyjej winie, dowody zebrane w sprawie podejrzanego Adama Z. wskazują na to, że jest duże prawdopodobieństwo, iż popełnił on zarzucany mu czyn. W związku z tym należy zastosować środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania – tłumaczył Michał Ziemniewski z Sądu Okręgowego w Poznaniu. Przedstawiciel wymiaru sprawiedliwości podkreślił, że „podejrzany konsekwentnie nie przyznaje się do winy”. – Jeśli zachodzi obawa ucieczki lub ukrywania się podejrzanego wówczas zgodnie z prawem sąd może zastosować środek w postaci aresztu tymczasowego – dodał.

Adam Z. trafił do aresztu tymczasowego w grudniu ubiegłego roku. W nocy z 22 na 23 listopada 2015 roku bawił się wraz z Ewą Tylman na imprezie firmowej, którą razem opuścili. Monitoring zarejestrował dwójkę młodych ludzi na ulicy Mostowej oraz w rejonie mostu św. Rocha, gdzie ślad po Ewie Tylman się urwał.


Źródło: Onet.pl / TVN 24, Wprost.pl